Michelle Obama kocha burgery

Michelle Obama udzieliła ostatnio wywiadu pismu „Prevention”, w którym opowiedziała o tym w jaki sposób utrzymuję tak wspaniałą formę.

Pierwsza Dama USA przyznała się, że potrafi czasami skusić się na fast food, ale jednocześnie regularnie dba o swoją formę fizyczną i potrafi sama sobie wytyczyć granice, jeśli chodzi o wysokokaloryczne przyjemności.

- Nie stawiam sobie żadnych kategorycznych zakazów – opowiada. – Kocham frytki, lubię czasami zjeść burgera i ciastko. I to jest w porządku. Byłabym przybita, gdybym nigdy nie mogła jeść rzeczy, które uwielbiam.
Dodała jednak: - Nie chcę, aby moje córki miały obsesję na punkcie jedzenia –.

Jaki jest więc złoty środek? Umiar.
- Nie zabraniam dziewczynkom jeść “śmietnikowego” jedzenia – chcę tylko, żeby zastanawiały się nad swoimi wyborami żywieniowymi. Kiedy starsza córka pyta się mnie, „Czy mogę zjeść ciastko?”, mówię, „A czy jadłaś ciastko także wczoraj?” A ona dochodzi wtedy do wniosku, „Masz rację, nie powinnam jeść ciastek co wieczór”.

Michelle Obama wyznała także, że każdy dzień zaczyna od ćwiczeń. Swój program fitness złożony z elementów pilates, cardio, stretchingu i ćwiczeń siłowych rozpoczyna już o godz. 4.30 rano! Najbardziej lubi ćwiczenia na ramiona.