Miała posprzątać dom w Białymstoku. Zamarła, gdy otworzyła drzwi

Pewna firma sprzątająca z Białegostoku pokazała, jak pracowała nad wyjątkowo trudnym zleceniem w domu, który zamieszkiwał "zbieracz". "Ilość rzeczy, które miał, uniemożliwiała swobodne poruszanie się, sen i po prostu życie" - czytamy.

DomTak wyglądał pokój zbieracza
Źródło zdjęć: © TikTok

Zbieractwo, czyli obsesyjne gromadzenie ogromnych ilości przedmiotów bywa ogromnym utrudnieniem życia zarówno dla osoby, która cierpi na tę przypadłość, jak i dla jej rodziny. Pewna firma sprzątająca z Białegostoku pokazała w mediach społecznościowych, jak wyglądała praca nad trudnym zleceniem w domu "zbieracza".

Posprzątali dom "zbieracza". Byli w szoku

"Widać gołym okiem, że domownik cierpi na tzw. zbieractwo. Przez wiele lat gromadził rzeczy ze wszystkich okolicznych śmietników i składował je w domu. Ilość rzeczy, które miał, uniemożliwiała swobodne poruszanie się, sen i po prostu życie" - czytamy w opublikowanym na Instagramie poście.

Jak opisało "Pogotowie Sprzątające", rodzina była już zdesperowana i nie miała siły, żeby walczyć kolejny raz z dużą ilością śmieci.

"Co mnie uderzyło najbardziej? Desperacja w głosie klientki, kiedy zapytała mnie, czy my się w ogóle tego podejmiemy. Zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę od nas zależą dalsze losy tej rodziny" - podkreśliła właścicielka firmy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Proste sposoby na czyszczenie trudno dostępnych miejsc

Pokazali zdjęcia przed i po. Efekt jest olśniewający

Okazało się, że przypadek, z którym mieli do czynienia pracownicy, był wyjątkowo trudny. Z domu trzeba było wyrzucić aż 12 ton śmieci, które zapełniły siedem kontenerów. Na opublikowanych w mediach społecznościowych czterech nagraniach widać, że liczba rzeczy jest naprawdę olbrzymia.

Najbardziej zagracony był pokój, który służył właścicielowi mieszkania za sypialnię. Z powodu obecnej na podłodze sterty nie dało się swobodnie poruszać. Zupełnie zasłonięte były też kanapa i fotel. Posprzątanie tego pomieszczenia zajęło czterem osobom aż osiem godzin. Firma pokazała też zdjęcia przed i po czyszczeniu.

Post zebrał wiele komentarzy od zachwyconych internautów. "Jesteście mistrzami, pomagacie sprzątając, żeby ludzie mogli zacząć od nowa. Dla tych ludzi często brakuje takiego kopa. Gratulacje" - napisała jedna z użytkowniczek. "Brawo. Ogrom trudnej roboty. Ja bym na miejscu właścicielu umyła jeszcze i pomalowała ściany" - dodała kolejna.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Masz to w szufladzie? Gra może być warta prawie 2 tysiące
Masz to w szufladzie? Gra może być warta prawie 2 tysiące
Uważaj przy wyborze chryzantem. Te zwiędną po kilku dniach
Uważaj przy wyborze chryzantem. Te zwiędną po kilku dniach
Rezygnują z seksu. Eksperci wskazali powody
Rezygnują z seksu. Eksperci wskazali powody
Mazurek vs Bagi. Ekspertka krytykuje zachowanie dziennikarza
Mazurek vs Bagi. Ekspertka krytykuje zachowanie dziennikarza
Ile potrzebujesz snu? Ekspert radzi, jak to sprawdzić
Ile potrzebujesz snu? Ekspert radzi, jak to sprawdzić
Żyje w związku LAT. "Uprawiamy ten proceder od prawie 40 lat"
Żyje w związku LAT. "Uprawiamy ten proceder od prawie 40 lat"
Przegoniła konkurencję. Tak Patrycja Markowska poznała męża
Przegoniła konkurencję. Tak Patrycja Markowska poznała męża
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Oto kto skorzysta
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Oto kto skorzysta
Joanna Frątczak-Kazana: Pomaganie napędza mnie do działania
Joanna Frątczak-Kazana: Pomaganie napędza mnie do działania
Mówisz sam do siebie? Psycholog mówi, o czym to świadczy
Mówisz sam do siebie? Psycholog mówi, o czym to świadczy
"Tu pracuję, tam żyję". Wyznał, dlaczego nie mieszka już w Polsce
"Tu pracuję, tam żyję". Wyznał, dlaczego nie mieszka już w Polsce
Nie może znaleźć pracownicy. Bomba nie ukrywa, ile płaci
Nie może znaleźć pracownicy. Bomba nie ukrywa, ile płaci