Mila Kunis skromnie o sobie
Mila Kunis nie uważa się za symbol seksu. Aktorka cieszy się, że widzowie widzą w niej boginię, jednak sama nie potrafi dostrzec w sobie zniewalającego seksapilu.
Mila Kunis nie uważa się za symbol seksu. Aktorka cieszy się, że widzowie widzą w niej boginię, jednak sama nie potrafi dostrzec w sobie zniewalającego seksapilu.
- Komplementy bardzo mi schlebiają, ale nie jestem symbolem seksu - tłumaczy Kunis. - Takie rzeczy można mówić o Sophii Loren.
- Jeśli kręci was dziewczyna, która lubi siedzieć w dresie przed telewizorem i zajadać mrożony jogurt, to owszem, możecie wynosić mnie na piedestał - dodaje aktorka nazywana następczynią Angeliny Jolie.
Mila Kunis zagrała ostatnio u boku Justina Timberlake'a w komedii "To tylko sex", która 23 września zagości w polskich kinach.
(ma)