Modelka ze zrośniętymi brwiami została gwiazdą Instagrama
Pochodząca z Cypru Sophia Hadjipanteli zdobywa coraz większa popularność na Instagramie. Jednak jej największym atutem nie jest śliczna buzia, hipnotyzujące spojrzenie, ponętne usta czy blond fryzura. 21-latka przykuwa uwagę przede wszystkim dzięki swoim brwiom – gęstym, niewyregulowanym i… zrośniętym.
Różnorodność i akceptacja
Od kilku sezonów brwi grają główne skrzypce w makijażu. Nic dziwnego, odpowiednio podkreślone stanowią piękną ramę twarzy. Właśnie dlatego Sophia Hadjipanteli wzbudziła tak duże emocje. Modelka ma już prawie 140 tysięcy obserwatorów na Instagramie. Została także, obok Ashley Graham, jedną z propagatorek ruchu body positive. Chodzi o to, by żyć w zgodzie ze sobą, akceptować i kochać swoje ciało. Z każdej niedoskonałości można uczynić atut. Sophia przekonuje, że zrośnięta brew nie jest niczym dziwnym. Stworzyła hasztag #UnibrowMovement. Możemy pod nim zobaczyć wiele zdjęć kobiet dumnych ze swoich zrośniętych brwi.
Urodę ma po mamie
Sophia Hadjipanteli w rozmowie z "Harper's Bazaar" zdradziła, że bujne brwi odziedziczyła po mamie. Nigdy ich nie depilowała. W ten sposób chciała wyrazić swój sprzeciw wobec powszechnie przyjętym kanonom piękna. Modelka uważa, że gęste, wyraziste brwi pasują do jej twarzy. Aby nadać im jeszcze bardziej spektakularny wygląd, farbuje je na czarno. Dodatkowo codziennie przez snem wmasowuje w brwi olejek rycynowy, dzięki czemu są błyszczące i szybciej rosną. 21-latka lubi mocny makijaż. Na co dzień chętnie sięga po jaskrawą czerwoną szminkę i niebieskie cienie do powiek. Mimo że taki wygląd wzbudza wiele kontrowersji, Sophia się tym nie przejmuje. Uważa, że mocny makijaż jeszcze lepiej podkreśla jedną brew.
Podzieliła internautów
Zrośnięte brwi są powszechnie uważane za dziwactwo, szczególnie wśród kobiet. Wystarczy kilka ruchów pęsetą, by usunąć zbędne włoski. Dlatego wielu internautów krytykuje wizerunek Sophii. Ona jednak nie bierze sobie tych uwag do serca. - Nie robię tego po to, by pokazać ludziom, że muszą polubić moją zrośniętą brew. Bardziej promuję to, jak sama się z nią czuję, wbrew zdaniu innych i normom piękna przyjętym przez społeczeństwo. Moja brew może wam się nie podobać, ale dajcie mi samej z nią normalnie żyć! - tak napisała pod jednym ze swoich zdjęć. Nie brakuje jednak również wielu pozytywnych komentarzy. Fanki gratulują modelce odwagi i dziękują jej za inspirację.
Być jak Frida Kahlo
Sophia Hadjipanteli inspiruje się Fridą Kahlo. - Zawsze ją kochałam i uważałam, że jest taka piękna – powiedziała modelka w rozmowie z "Harper's Bazaar". Dziewczyna wzięła nawet udział w sesji zdjęciowej inspirowanej meksykańska malarką, królową zrośniętych brwi. Z wieńcem kwiatów na głowie, czerwoną szminką na ustach i bujnymi brwiami rzeczywiście do złudzenia przypomina kontrowersyjną artystkę. Co myślicie o zrośniętych brwiach? Warto stawiać na naturalność w takim wydaniu?