Mówi, co dzieje się w jej kraju. Ludzie tracą wszystko

W najnowszym wywiadzie, udzielonym z okazji wejścia do kin filmu "24 godziny", w którym Penélope Cruz występuje w roli aktorki i producentki, gwiazda opowiedziała o dotykających tysiące osób skutkach kryzysu ekonomicznego w Hiszpanii, którego wynikiem są m.in. masowe eksmisje.

Penélope Cruz otwarcie mówi o problemie setek tysięcy ludzi w Hiszpani
Penélope Cruz otwarcie mówi o problemie setek tysięcy ludzi w Hiszpani
Źródło zdjęć: © AKPA

Penélope Cruz nie tylko wciela się w jedną z głównych ról w filmie, ale jest także jego producentką. Głównym wątkiem produkcji jest kryzys, który w Hiszpanii doprowadza do masowych eksmisji. Scenariusz napisał Juan Diego Botto, będący także reżyserem filmu, w oparciu o prawdziwe historie i emocje wynikające z rozmów z osobami, które znalazły się w takiej sytuacji.

W rozmowie z Interią aktorka opowiedziała nie tylko o filmie, ale przede wszystkim o problemie w nim poruszanym. Podzieliła się też obserwacjami i wnioskami, jakie twórcy wyciągnęli na podstawie spotkań z osobami dotkniętymi kryzysem.

"Kobiety najbardziej zaciekle walczą o swoje domy"

W rozmowie aktorka podkreśliła, że eksmisje dotykają setek tysięcy hiszpańskich rodzin. - To jeden z poważniejszych socjalnych problemów, jakiemu czoła musi stawić nasz kraj. Każdego dnia eksmitowanych jest blisko sto osób. To dzieje się naprawdę! - mówiła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zwróciła też uwagę na pewną obserwację scenarzysty i jego współpracowników, którzy przez lata zgłębiali ten temat. Okazuje się, że to "kobiety najbardziej zaciekle walczą o swoje domy".

- Mężczyźni, gdy tracą pracę, a co za tym idzie możliwość utrzymania rodziny, mają poczucie, jakby ich tożsamość była kwestionowana, popadają w kryzys, bo nie wiedzą, kim są. Przecież do tej pory to oni zapewniali utrzymanie, a nagle wszystko się zmieniło - powiedziała.

Historie osób nieuprzywilejowanych

W rozmowie z Interią przyznała też, że ze względu na poruszaną tematykę, nie było łatwo sfinansować tego filmu. - Zajęło to w sumie kilka lat, a po drodze wydarzyła się jeszcze pandemia koronawirusa. Wykorzystaliśmy ten czas, by lepiej przygotować się do realizacji - stwierdziła.

Pytana przez dziennikarza o główne przesłanie filmu aktorka stwierdziła, że jej zdaniem, jednym z kluczowych tematów jest ludzka solidarność. Podkreśliła, że jako twórcy starali się pokazać historię z perspektywy osób nieuprzywilejowanych. Wyraziła też nadzieję, że dzięki tej produkcji, być może rozpocznie się szersza debata na ten temat.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (49)