Mówi o "radości z adopcji psa". Swojego zostawiła w Kanadzie

"Jako dumna posiadaczka psa uratowanego ze schroniska, wiem z doświadczenia, jaką radość może adoptowane zwierzę może wnieść do domu" – napisała Księżna Sussex w oświadczeniu dla londyńskiego domu tymczasowego dla zwierząt, który wspiera. Sama ma jednak trochę na sumieniu.

Meghan podczas odwiedzin w siedzibie Mayhew Animal Home w Londynie
Źródło zdjęć: © Getty Images

Do obowiązków żony księcia Harry'ego, podobnie jak do obowiązków każdej z osób należących do rodziny królewskiej należy między innymi wybranie organizacji nad którą chcą objąć patronat. Meghan postawiła na dom tymczasowy dla zwierząt Mayhew Animal Home w Londynie.

Mimo że Księżna opiekuje się obecnie niespełna dwumiesięcznym Archie'm nie zaniedbuje organizacji, którą zdecydowała się wziąć pod swoje skrzydła.
Jako patronka instytucji napisała przedmowę do publikowanego co roku raportu organizacji. Zachęciła ludzi do zaangażowania się w przyjmowanie pod swój dach zwierząt, które z różnych powodów straciły swoje domu choćby na jakiś czas.

"Rola jaką odgrywamy w ratowaniu i dawaniu nowego domu psom jest nie do przecenienia, ale organizacje takie jak ta są niezastąpione" – napisała. Dodała, że wspiera Mayhew Animal Home nie tylko ze względu na ideę, ale też oddolną społeczność, która formuje się dzięki organizacji.

Psy Meghna Markle

Co ciekawe, gdy Księżna Sussex mieszkała jeszcze w Kanadzie, przygarnęła pod swój dach dwa czworonogi ze schroniska. Beagle'a imieniem Guy i mieszankę labradora i psa pasterskiego, którego nazwała Bogart. Ten pierwszy przeprowadził się z Meghan z Toronto do Londynu, kiedy zdecydowała się zamieszkać z narzeczonym. Guy został nawet sfotografowany w towarzystwie królowej Elżbiety II, która jak wiadomo przepada za psami (choć niekoniecznie są to beagle).

Drugi "panieński" pies Księżnej Sussex – Bogart – został w Kanadzie. Podobno był za stary na tak długą podróż. Obecnie opiekują się nim przyjaciele Meghan primo voto Markle.

Niewykluczone, że pomoc akurat tej organizacji jest podyktowana wyrzutami sumienia lub też po prostu tęsknotą za pozostawionym w Kanadzie czworonogiem.
"Adopcja psa to bardzo poważna decyzja, z którą wiąże się mnóstwo odpowiedzialności, ale ta inwestycja jest tego warta, bo zwraca się z nawiązką. Jestem pewna, że pies zmienia życie adoptujących go osób" – czytamy w przedmowie. Cóż, z pewnością nie aż tak, jak decyzja o poślubieniu księcia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Tak pokazała się na spotkaniu z harcerzami. Kolor to hit sezonu
Tak pokazała się na spotkaniu z harcerzami. Kolor to hit sezonu
Poszła na jarmark w Warszawie. Podsumowała dwoma słowami
Poszła na jarmark w Warszawie. Podsumowała dwoma słowami
Była hitem PRL-u, dziś jemy rzadziej. Opóźnia procesy starzenia
Była hitem PRL-u, dziś jemy rzadziej. Opóźnia procesy starzenia
Schudł 60 kg. Dziennikarz mówi, jak tego dokonał
Schudł 60 kg. Dziennikarz mówi, jak tego dokonał
Nawet 40 proc. romansów zaczyna się w pracy. Detektywka zdradza powody
Nawet 40 proc. romansów zaczyna się w pracy. Detektywka zdradza powody
Wsyp do zlewu zamiast sody. Odpływ odetka się od razu
Wsyp do zlewu zamiast sody. Odpływ odetka się od razu
"ZUS odmówił mi świadczeń". Mówi, co się stało
"ZUS odmówił mi świadczeń". Mówi, co się stało
Jej syn odebrał sobie życie. Ponad rok później sama zmarła
Jej syn odebrał sobie życie. Ponad rok później sama zmarła
Rozłóż na poddaszu, w piwnicy i garażu. Kuny nawet się nie zbliżą
Rozłóż na poddaszu, w piwnicy i garażu. Kuny nawet się nie zbliżą
Dodaj do kapusty wigilijnej. Teściowa spyta o przepis
Dodaj do kapusty wigilijnej. Teściowa spyta o przepis
Najmodniejsza spódnica na grudzień? Rozenek już się w niej pokazała
Najmodniejsza spódnica na grudzień? Rozenek już się w niej pokazała
Bawiła Polaków do łez. Tak wygląda po latach
Bawiła Polaków do łez. Tak wygląda po latach
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇