Nie jest tajemnicą, kim byli jej rodzice. Tak ich wspomina
28 listopada 2024 roku Agnieszka Holland obchodzi 76. urodziny. W szczerej rozmowie reżyserka wróciła wspomnieniami do dzieciństwa. Opowiedziała o komunizmie, rodzicach i tragicznej śmierci ojca. - (Mama - przyp. red.) stała się komunistką pod wpływem ojca - powiedziała.
28.11.2024 | aktual.: 28.11.2024 11:42
Agnieszka Holland jest jedną z najpopularniejszych i najbardziej cenionych polskich reżyserek. Miłość do sztuki i kultury zaszczepił w niej ojciec, Henryk Holland, który był znanym działaczem komunistycznym i dziennikarzem. Regularnie zabierał ją do kina, teatru, na koncerty. W rozmowie z Krystyną Naszkowską do zbioru "My, dzieci komunistów" opowiedziała o wspomnieniach z ojcem. Zginął, gdy miała 13 lat.
Agnieszka Holland o ojcu
- Myślę, że miał bogatą osobowość, złożony intelekt. Wydaje mi się, że szeroko patrzył na życie, na jego różne aspekty. Nie dało się go zbyt prosto określić, wtłoczyć w sztywne ramy. Ojciec zaczął komunizować szalenie wcześnie, właściwie niemalże jako dziecko - powiedziała Agnieszka Holland Krystynie Naszkowskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W domu Hollandów bardzo często dyskutowało się o polityce. Reżyserka nie pamięta jednak momentu, jak jej rodzice zareagowali na śmierć Stalina. Po pierwszym okresie powojennym jej ojciec przeżył ogromne rozczarowanie i zajął się sprawami pozapolitycznymi. Zaczął więcej jeździć po świecie, interesować się kulturą.
- Moje inicjacje kulturalne nastąpiły dzięki ojcu. Zabierał mnie do teatru, do kina, na koncerty - opowiadała.
Ojciec Agnieszki Holland został opisany przez Igora Newerlego w jednej z jego książek.
- Napisał, jak ojciec przyszedł na zebranie redakcji "Małego Przeglądu", to było pismo po polsku dla żydowskiej młodzieży, które powstało z inicjatywy Korczaka i Newerlego, redagowane przez dzieci i młodzież. Zjawił się tam jako ośmio- czy dziewięciolatek z pistoletem i powiedział, że domaga się miejsca dla rewolucyjnej młodzieży. Zobaczyłam wtedy ojca jak gdyby z innej perspektywy - przyznała.
"Stała się komunistką pod wpływem ojca"
Rodzice Agnieszki Holland poznali się po wojnie. W tym samym czasie studiowali na Uniwersytecie Warszawskim.
- (Mama - przyp. red.) była bardzo ładną kobietą, taką promienną - pszenną, niebieskooką blondynką. Wiem, że cieszyła się dużym powodzeniem, szczególnie wśród żydowskich komunistów, ale nie tylko. Konwicki mi kiedyś powiedział: "wszyscy kochaliśmy się w pani mamie". Stała się komunistką pod wpływem ojca - powiedziała Holland.
Jej zdaniem, rodzice byli jednak niedobranym małżeństwem. Dwa lata przed śmiercią ojciec Agnieszki Holland wyprowadził się z domu.
- Właściwie to mama go wyprowadziła - zauważyła reżyserka.
Później miał miejsce ich rozwód. Dziennikarka Irena Holland związała się z publicystą Stanisławem Brodzkim, także żydowskim komunistą. Henryk Holland zmarł natomiast 19 grudnia 1961 roku. Zginął, wyskakując z szóstego piętra, z własnego mieszkania w trakcie rewizji zrobionej przez Służbę Bezpieczeństwa. Córka o jego śmierci dowiedziała się z gazety.
- Kiedy zginął, matka nic mi nie mówiąc, wysłała mnie na kolonie zimowe. Poprosiła też wychowawczynię, bym nie miała kontaktu z prasą. No i dowiedziałam się o śmierci ojca z gazety właśnie - kupiła ją koleżanka, z którą dzieliłam sypialnię. Zresztą był tylko jeden nekrolog ojca, władze zgodziły się tylko na ten jeden. I akurat był w tej gazecie, którą przyniosła koleżanka. Czytała ją i nagle zawołała: "Ty, Agnieszka, czy to nie jakiś twój praszczur?". Wtedy to zobaczyłam - wyjawiła Agnieszka Holland.
Po powrocie z zimowiska mama powiedziała jej prawdę. Ojciec popełnił samobójstwo.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i potrzebujesz rozmowy z psychologiem, zadzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.