„Musisz je traktować jak g…o”. 18‑latka atakuje Donalda Trumpa
"Ważne, by mieć przy sobie młodą d...", „Musisz je traktować jak g…o”, „Krew wypływa z niej wszędzie” – te hasła to nie obraźliwe komentarze internautów wyłowione z sieci, ale wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa. Amerykańska studentka Aria Watson w ramach swojego projektu na nagich ciałach kobiet wymalowała upokarzające i seksistowskie komentarze, które wygłosił do tej pory Trump.
- Nie wiem, czy te zdjęcia zmienią czyjąś opinię o Donaldzie Trumpie, ale mam nadzieję, że ludzie zorientują się, jakim człowiekiem jest. Nie wiem, jakim prezydentem będzie, ale teraz powinniśmy się zjednoczyć – mówi Aria Watson.
Projekt 18-letniej Watson nosi nazwę #SignedByTrump. Wśród kobiet, które pozowały do tych odważnych zdjęć, są przyjaciółki studentki. Na jednym z nich jest ona sama.
- Nigdy nie interesowałam się polityką, nie rozumiem tej dziedziny. Ale na pewno wiem, że jestem feministką. Gdy dowiedziałam się, że on wygrał wybory, moje serce rozpadło się na milion części – powiedziała. - Są miliony ludzi, którzy czują tak samo jak ja. Tworzenie tego projektu nie było radosne. Dostałam wiele wiadomości, które wzruszyły mnie do łez, ale otrzymałam też sporo jadu i hejtu – dodała.
Trump zasłynął kilkoma „bon motami”, które obrażały kobiety, jednak dopiero jego start w wyścigu do Białego Domu sprawił, że zaczęto o tym głośno mówić. W 1991 roku zapytany przez dziennikarza magazynu „Esquire” o szum, który media tworzą wokół znanych osób, odpowiedział: „Naprawdę nie ma znaczenia, co o tobie piszą, dopóki masz u boku śliczną, młodą d...”.
Rok później w wywiadzie dla „New York Magazine” stwierdził, że „kobiety najlepiej traktować, jak g...o”. W 2015 roku na Twitterze skomentował kandydaturę Hillary Clinton, nawiązując do romansu jej męża z Monicą Lewinsky. „Jeśli Hillary nie potrafi zaspokoić swojego męża, jakim cudem uważa, że zaspokoi Amerykanów?” – zastanawiał się. Obraził też dziennikarkę Fox News. - Widzicie, krew wypływała jej z oczu, krew wypływała z niej wszędzie - mówił, zarzucając jej wrogość, co zrozumiano jako sugestię, że prowadząca akurat miała okres.
Dodajmy, że nie jest to jedyna prowokacja i komentarz dotyczący seksistowskich zachowań i wypowiedzi następcy Baracka Obamy. Brytyjska artystka Alison Jackson przygotowała serię zdjęć z sobowtórem Trumpa w roli modela. Na jednym z nich stoi w Gabinecie Owalnym w Białym Domu, a na stole z rozłożonymi nogami leży długowłosa i szczupła kobieta. On ma na sobie garnitur i jej szarfę z napisem "Miss Meksyku", ona jest półnaga. "Pierwszy dzień w Białym Domu. Przecież nikt nie respektuje praw kobiet tak bardzo jak Donald Trump" – tak artystka podpisała zdjęcie z Miss Meksyku. Brytyjka ma też na koncie pracę, na której Trump pozuje w otoczenie członków Ku Klux Klanu.
Jej prawnicy ostrzegali ją, że tak kontrowersyjne zdjęcia mogą rozwścieczyć nowego prezydenta i jego otoczenie, ale ona się nie ugięła. - Nie uważam, że wolność artystyczna powinna być cenzurowana – tak na łamach "The Independent" Alison Jackson broni swoich prac. - Skandalem byłoby zaprzestanie przez artystów swoich poszukiwań i realizacji tylko dlatego, że mogą się nie spodobać na przykład prezydentowi Stanów Zjednoczonych – dodaje.