Myślała, że to labrador. Po tygodniu odkryła prawdę

Użytkowniczka Reddita podzieliła się z internautami zaskakującą historią. Była pewna, że zaadoptowała kundelka, który jest mieszanką labradora i rottweilera. Prawda okazała się zupełnie inna. Kobieta doszła do wniosku, że musi oddać 10-tygodniowego szczeniaka z powrotem do psiej fundacji.

Kobieta opisała całą historię na Redditcie
Kobieta opisała całą historię na Redditcie
Źródło zdjęć: © Reddit

24.03.2023 | aktual.: 24.03.2023 17:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Anonimowa użytkowniczka Reddita z USA opowiedziała o swoich obawach związanych z adopcją szczeniaka. Dotychczasowi opiekunowie psa przekonywali ją, że kundelek jest mieszanką dwóch ras: labradora i rottweilera. Kobieta wzięła pupila pod opiekę, ale po tygodniu zauważyła, że nie przypomina on przedstawicieli wspomnianych ras.

Myślała, że zaadoptowała szczeniaka labrottie

"Myślę, że zostałam oszukana. Wrobiono mnie w adopcję pitbulla. Powiedziano mi na początku, że to labrottie (mieszanka rottweilera i czekoladowego labradora - przyp. red.). Tydzień później zauważyłam, że niektóre zachowania psa są nad wyraz dziwne, a jego wygląd odbiega od przedstawicieli labrottie" - czytamy we wpisie na Redditcie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kobieta przez ponad 20 lat była właścicielką kilku psów. Jak sama przyznała, ma spore doświadczenie w opiece nad zwierzętami oraz sprawnie odczytuje psie zachowania. W poście opublikowanym w mediach społecznościowych wymieniła kilka cech charakteru szczeniaka, które budzą jej niepokój.

Szczeniak przypomina pitbulla
Szczeniak przypomina pitbulla© Adobe Stock

"Jest bardzo niezależny, a do tego tak inteligentny, że jestem przerażona, gdy patrzę mu w oczy. Czasem chwyta za miskę z jedzeniem, zaczyna obgryzać ją przez kilka minut, a potem skamle tak, jakby był zły, że nie dostaje pożywienia wtedy, kiedy tego chce" - podkreśla.

Internauci radzą właścicielce kundelka

Pod postem na Redditcie pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci podzielili się z autorką wpisu kilkoma cennymi radami, sugerując m.in. wykonanie testu DNA i dokładne sprawdzenie pochodzenia szczeniaka. Pomoc innych na niewiele się jednak zdała. Kobieta zaktualizowała post i poinformowała użytkowników platformy, że chce oddać szczeniaka.

"Nie zrobiłam testu DNA, ale wierzę głęboko w to, że zostałam oszukana. Z każdym dniem zauważam w psie więcej cech pitbulla. Na spacerach zaczepiają mnie zupełnie obcy ludzie i potwierdzają moje przypuszczenia. To przecież oczywiste, że zostałam oszukana" - podsumowała.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (16)