Przekazała nowe wieści o zdrowiu. Mówi o tym otwarcie

Anna Starmach już prawie rok temu zrezygnowała z telewizyjnej kariery. Niestety znana cukierniczka była do tego zmuszona. Wszystko przez chorobę, która momentami nie pozwalała jej wstać z łóżka. Teraz otworzyła się i opowiedziała o swoich zmaganiach z depresją.

Anna StarmachAnna Starmach
Źródło zdjęć: © AKPA

Anna Starmach to absolwentka szkoły kulinarnej w Paryżu i autorka książek kucharskich. Popularność i sympatię widzów zyskała za sprawą roli jurorki w programach "MasterChef" i "MasterChef Junior". Dzięki temu stała się również autorytetem w swojej dziedzinie i jednocześnie jedną z najpopularniejszych kucharek w Polsce.

Dzisiaj jej kariera została jednak zawieszona z powodu depresji, która odebrała jej siłę do dalszego działania. - Nikomu nie życzę, żeby pierwsze kroki stawiał z tak dużą publicznością... To był dla mnie, osoby wrażliwej, bardzo duży koszt emocjonalny i psychiczny. Choruję na depresję, praca w telewizji też się do tego przyczyniła – opowiadała w wywiadzie dla "Wprost".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pyszne obiady według Anny Starmach

Starmach o chorobie

Anna, biorąc udział w podkaście "Ładne Bebe" postanowiła powiedzieć więcej o swoim zdrowiu. Sama przyznaje, że w jej życiu były takie momenty, że nie była w stanie normalnie funkcjonować. Depresja podcięła jej skrzydła, przez co musiała odłożyć dotychczasowe życie na bok.

- Naprawdę myślałam, że daję radę. Ale przyszedł taki dzień – nie byłam w stanie wstać z łóżka i powiedziałam mojemu mężowi "słuchaj, ogarnij dzieci, ja nie wstanę". To było cholernie ciężkie. Że ja nagle działając na takich obrotach, robiąc tyle, nie jestem w stanie wstać z łóżka - wyjaśnia Starmach w podcaście Ładne Bebe.

Jak dzisiaj czuje się mistrzyni wypieków?

Mimo że jurorka "Masterchefa" z chorobą mierzy się od pewnego czasu, wciąż nie czuje się w pełni sił.

- Leczę się farmakologicznie, jestem w terapii. Było już nawet światełko w tunelu, mówiące o tym, że mogę zrezygnować z leków. To się jeszcze nie udało, jeszcze nie jestem na tyle wzmocniona. Cały czas czuję, że tu siedzę ja i moja depresja - wyznała w podcaście.
© Materiały WP

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Zuchwała kradzież w Luwrze. Dyrektorka pod presją
Zuchwała kradzież w Luwrze. Dyrektorka pod presją
Masz takie ślady po skarpetkach? Flebolog stawia sprawę jasno
Masz takie ślady po skarpetkach? Flebolog stawia sprawę jasno
"Żałuję" znała cała Polska. Potem Flinta zniknęła na lata
"Żałuję" znała cała Polska. Potem Flinta zniknęła na lata
Ciągle śpisz na lewym boku? Eksperci odkryli skutek uboczny
Ciągle śpisz na lewym boku? Eksperci odkryli skutek uboczny
Rosjanka weszła do Auchan w Polsce. "Pierwszy raz w życiu widziałam"
Rosjanka weszła do Auchan w Polsce. "Pierwszy raz w życiu widziałam"
Rozwiedli się w atmosferze skandalu. Aktorka przemówiła rok później
Rozwiedli się w atmosferze skandalu. Aktorka przemówiła rok później
Waniliowe paznokcie królują tej jesieni. Kobiety szaleją na ich punkcie
Waniliowe paznokcie królują tej jesieni. Kobiety szaleją na ich punkcie
Wsuń pod maskę auta. Dla kun nie ma gorszego zapachu
Wsuń pod maskę auta. Dla kun nie ma gorszego zapachu
Mówi wprost o walce z alkoholizmem. "To jest proces, męka, żałoba"
Mówi wprost o walce z alkoholizmem. "To jest proces, męka, żałoba"
Powstrzymaj się, zanim chwycisz za grabie. Oto powód
Powstrzymaj się, zanim chwycisz za grabie. Oto powód
Syn umarł mu na rękach. Tak dziś mówi o tragedii sprzed lat
Syn umarł mu na rękach. Tak dziś mówi o tragedii sprzed lat
Został ekshumowany. Żona zabrała głos po decyzji rodziny
Został ekshumowany. Żona zabrała głos po decyzji rodziny