Najgłupsze wypowiedzi gwiazd

Gwiazdy lubią się dzielić swoimi spostrzeżeniami. Jednak nie zawsze są one przemyślane. Oto najdziwniejsze, najbardziej zaskakujące wypowiedzi polskich gwiazd, m.in. Dody, Anny Muchy, Joli Rutowicz.

Gwiazdy lubią się dzielić swoimi spostrzeżeniami. Jednak nie zawsze są one przemyślane. Oto najdziwniejsze, najbardziej zaskakujące wypowiedzi polskich gwiazd, m.in. Dody, Anny Muchy, Joli Rutowicz.

Jolę Rutowicz przepytał w "Przekroju" Piotr Najsztub. Co mu powiedziała? "Uważam, że jest za mało ludzi pozytywnie nakręconych, takich jak ja, i wiedziałam, że jestem potrzebna w takim „Big Brotherze”. Wiedziałam, że się mogę tam spełnić i że na swój sposób jestem jakimś tam fenomenem".

Jak reklamuje magazyn: "Tylko Vivie, w ekskluzywnym wywiadzie Edyta opowiada o swojej ucieczce od Darka i koszmarach szklarniowego życia!". A dzieli się w nim przemyśleniami godnymi filozofa. "Mój dowód nosił Darek. Powiedział mi kiedyś, że ja nie muszę się legitymować, i zabrał go. Śmiałam się, bo miał rację. Ale wracając do idealnego związku, ostatnią rzecz ci powiem, może najważniejszą. Idealny związek to związek spontaniczny, roześmiany, ciągle zakochany. Zawsze pragnęłam mieć rodzinę, z którą na rowerach będziemy jeździć. Niby proste, ale przez siedem lat się nie udało" - powiedziała. Jak odnalazła się po przeprowadzce? "Przez parę tygodni jadłam na plastikowych talerzykach, na podłodze. Porcelanę zostawiłam w Milanówku. I choć przyzwyczaiłam się do luksusu, to, że miałam własną przestrzeń, było bezcenne".

Edyta Pazura z całą Polską podzieliła się radosną nowiną o tym, w jakich okolicznościach dowiedziała się, że jest w ciąży z Cezarym Pazurą. "Vivie!" wyznała, że odwlekała zrobienie testu ciążowego. Dlaczego? "Byłam przekonana, że będzie ujemny. Wcześniej, gdy tylko o jeden dzień spóźniał mi się okres, biegłam do apteki. Teraz więc mówiłam sobie: może sprawdzę jutro, może pojutrze". Z gazety możemy się również dowiedzieć, że to "dziecko wymodlone u Matki Boskiej Ostrobramskiej".

Anna Mucha nigdy nie należała do skromnych osób. Za wszelką cenę chciała być kontrowersyjna. W "Vivie!" idzie o krok dalej. "Jestem prawie na banknotach. Talent to waluta. A ja w pełni angażuję się w pracę" - wyznała.

Oto para 2009 roku: były premier i jego wybranka, która jest poetką - amatorką. Słynna stała się już wypowiedź Izabell o jej kozaczkach i koszulce. Marcinkiewicz przygotowywał się do wywiadu, ona stała za jego plecami. "Mam fajną tą, no... mam fajną koszulkę" - powiedziała.

Dodę można długo cytować. Oto jedna z "perełek" z wywiadu udzielonego "Super Expressowi". "Pokój, wolność i miłość. Reszta jest nieistotna. Religii jest tyle na świecie, że nie warto na maksa się deklarować. No i najważniejsze jest dobre bzykanie".