Sasha Strunin ma znanego męża. Jest ojcem czwórki dzieci z poprzedniego związku
Sasha Strunin kończy dziś 36 lat. Wokalistka urodziła się 27 października 1989 roku w Leningradzie (dziś Petersburg). Jej mama pochodzi z Ukrainy, a ojciec jest Rosjaninem. Od trzeciego roku życia mieszka w Polsce, gdzie zbudowała swoją karierę muzyczną i artystyczną. Od niedawna jest żoną aktora Piotra Bajtlika, który z poprzedniego związku ma czwórkę dzieci.
Pod koniec czerwca Sasha Strunin i Piotr Bajtlik powiedzieli sobie sakramentalne "tak". W ich wielkim dniu uczestniczyli najbliżsi przyjaciele i rodzina – wśród gości pojawiły się m.in. Maria Sadowska i Joanna Racewicz. Ceremonia była daleka od przepychu, skupiona na emocjach i bliskości.
Od przyjaźni do miłości
Relacja Sashy i Piotra rozwijała się stopniowo. Zanim zostali parą, łączyła ich przyjaźń i wzajemne wsparcie. – Zaczęło się od przyjaźni, potem nasze życia się zupełnie poodmieniały. I tak stopniowo zbliżaliśmy się coraz bardziej – opowiadał akto w "Pytaniu na śniadanie".
- Byliśmy jeszcze w innych związkach, ale zaczęliśmy się zaprzyjaźniać. Dużo czasu zaczęliśmy spędzać ze sobą i później oczyściły się różne nasze sytuacje prywatne, i postanowiliśmy spróbować. No i udało się - dodała Strunin.
Ich uczucie dojrzewało powoli, w zgodzie z rytmem życia – dziś oboje podkreślają, że łączy ich głęboka więź i wzajemne zrozumienie.
Sanah na Stadionie Narodowym lata nad publicznością. WOW!
Rola macochy bez bajkowych schematów
Sasha nie ukrywa, że nowa rola w jej życiu bywa trudna. Piotr Bajtlik ma z poprzedniego związku czworo dzieci, dla których stała się macochą. – Nie cierpię tego słowa. "Step-mum" jest takie miłe. Macocha od razu kojarzy się z jakimiś strasznymi rzeczami, przyznała w "Pytaniu na śniadanie". Z niezwykłą empatią opowiadała jednak o budowaniu relacji z dziećmi męża:
– Oczywiście bywało różnie, bo to jest ciężka rola. Jest czasem też bardzo niewdzięczna, ale przede wszystkim ja pokochałam te cztery indywidualne jednostki, wspaniałe osoby – dzieciaki Piotra, które przyjęły mnie do swojej rodziny. I ja się po prostu z nimi przyjaźnię, zapewniła.
Podczas ceremonii ślubnej dzieci Bajtlika odegrały wyjątkową rolę – córki były świadkowymi, a synowie podawali obrączki. Symbol rodzinnej jedności, której nie da się zaplanować, ale można ją zbudować z miłością.
Córka Rosjanina, Polka z wyboru
Sasha Strunin od lat udowadnia, że tożsamość można tworzyć samemu. Jest jedynym dzieckiem śpiewaków operowych – Igora Strunina (Rosjanina) i Wity Nikołajenko (Ukrainki). Urodziła się w Rosji, pierwsze lata spędziła z dziadkami w Ukrainie, a od trzeciego roku życia mieszka w Polsce. Choć korzenie ma wielonarodowe, to właśnie Polska stała się jej domem. Artystka nie boi się wyrażać swoich opinii.
Jeszcze jak rządził Jelcyn, to była taka namiastka demokracji, wolność słowa była nieograniczona, a Rosję zaczęło się znów romantyzować. To był dobry moment w historii, ale wszystko się popsuło, gdy okazało się, że Rosjanie zwyczajnie nie potrafią tak żyć. Co smutne, oni mają to swoje imperialistyczne zadęcie i trzeba mocno ich trzymać, muszą mieć nad sobą rządy silnej ręki. Trzeba ich zastraszać, a oni wtedy dopiero czują się bezpiecznie - mówiła w rozmowie z Plejadą.
Sasha Strunin w wywiadach podkreśla, że mimo iż jej ojciec jest Rosjaninem, a duża część jej rodziny mieszka w Rosji, jej najbliżsi nie zgadzają się z wojną. Artystka sama też pomaga osobom pochodzącym z Ukrainy.
- Jestem córką Ukrainki, więc wspieram ją sercem. Ona znajduje się teraz w Rosji, ale też jest jej bardzo ciężko. Wspieram jak mogę, ponieważ jestem wewnątrz tego i jest to bardzo surrealistyczna, trudna robota ze względu na to, że w Rosji panuje wielka propaganda. Ja też jestem córką Rosjanina. Oczywiście, żeby była jasność, moja rodzina jest przeciwna wojnie i bardzo cierpi z tego powodu. Ale wspieram jak mogę, każdego dnia. Mamy Ukraińców dookoła siebie i po prostu wspieramy tych ludzi, żyjąc i pokazując im, że można żyć, wspierając ich, dając im pracę i takie bardzo podstawowe rzeczy do życia - podkreśliła w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!