GwiazdyNajpierw na plaży, potem na cmentarzu. Renata Kaczoruk szokuje

Najpierw na plaży, potem na cmentarzu. Renata Kaczoruk szokuje

Najpierw na plaży, potem na cmentarzu. Renata Kaczoruk szokuje
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Katarzyna Gileta

Renata Kaczoruk i Kuba Wojewódzki wybrali się na wakacje. Byli na Filipinach, w Hong Kongu i w Australii. Modelka na bieżąco relacjonowała podróż na Instagramie. Pochwaliła się zdjęciami w bikini pod palmami i na tle drapaczy chmur. Jednak największe kontrowersje wzbudziła inna fotografia. Renulka uśmiecha się radośnie do obiektywu... na tle cmentarza.

1 / 4

Egzotyczne wakacje

Obraz
© Instagram.com

Para przywitała Nowy Rok na Filipinach. Renulka lubi rozpieszczać swoich fanów, dlatego regularnie publikuje na Instagramie seksowne zdjęcia. Mogliśmy ją oglądać w skąpym bikini, koronkowej piżamce i kusych szortach. Zachwyt wzbudzało nie tylko idealne ciało modelki, ale również wspaniałe widoki – rajskie plaże, góry, palmy.

2 / 4

Kontrowersyjne ujęcie

Obraz
© Instagram.com

Modelka lubi szokować. Jednak jej najnowsze zdjęcie wzbudziło niesmak. Z Filipin Renata i Kuba udali się do Australii. Partnerka Wojewódzkiego pochwaliła się fotografią z cmentarza. W tym samym poście modelka umieściła też swoje fotki w bikini. Fani byli oburzeni. Pod zdjęciem pojawiło się sporo negatywnych komentarzy.

3 / 4

Prowokacja?

Obraz
© Instagram.com

"Żenulka, istna żenada!", "Żenulka na tle grobów, lepszej scenerii mieć nie można" - pisali internauci. Renata zdążyła jednak usunąć niepochlebne opinie. "Piękne zdjęcia, ale cmentarz? Rozumiem, że to prowokacja?" - zapytała jedna z fanek. Kaczoruk odpowiedziała - "Dlaczego prowokacja? Czym i kogo razi przepięknie położony, lokalny cmentarz?".

4 / 4

Nie tylko Renulka

Obraz
© Instagram.com

Wbrew pozorom Renata Kaczoruk nie wpadła pierwsza na pomysł pozowania do zdjęć na tle grobów. W 2002 roku sesję na warszawskich Powązkach urządziła sobie Justyna Steczkowska. Fotografie były ilustracją do wywiadu, którego artystka udzieliła magazynowi "Viva". Po tej publikacji na Steczkowską posypały się gromy. Nic dziwnego. Istnieją granice dobrego smaku.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (330)