Napiwek napiwkowi nierówny
Czy wręczanie napiwków to obowiązek, czy miły gest? Jak nie popełnić gafy i zachować się zgodnie z obowiązującymi zasadami? Przeczytaj i dowiedz się, jakie zwyczaje obowiązują w Polsce oraz w zagranicznych kurortach, w których najchętniej spędzamy urlop...
07.07.2006 | aktual.: 27.06.2010 16:26
Wręczanie napiwków to sztuka wymagająca taktu i wyczucia. Czy powinniśmy je dawać bez względu na poziom zadowolenia z obsługi kelnera? Jakie zwyczaje panują w polskich restauracjach, a jakie w krajach, w których najchętniej spędzamy urlop? W artykule znajdziesz praktyczne porady, dzięki którym nie popełnisz gafy...
Zmieniają się nasze zwyczaje związane ze spożywaniem posiłków. Coraz chętniej odwiedzamy restauracje, rzadziej natomiast korzystamy z usług fast foodów i barów mlecznych. Większą wagę przywiązujemy również do kultury jedzenia – posiłki chcemy spożywać w obiektach atrakcyjnych wizualnie i estetycznie urządzonych, o wysokim poziomie obsługi – a to zobowiązuje. Zwyczajowo, powinniśmy podziękować kelnerowi za profesjonalną obsługę, zostawiając napiwek o odpowiedniej wysokości.
Wręczanie napiwku w Polsce – obowiązek, czy miły gest?
Wręczanie napiwków w Polsce nie jest jeszcze ogólnie przyją zasadą , dlatego wielu z nas zapomina o tym geście. W dobrym tonie jest natomiast nagrodzenie kelnera kwotą pieniężną w wysokości 10% od wartości zamówienia. Jeśli nie mamy przy sobie drobnych, a przysmaki jakie zjedliśmy kosztowały niewiele, należy wręczyć kelnerowi banknot o dużym nominale i poprosić o resztę – kiedy ją otrzymamy, wówczas możemy wręczyć napiwek. Pamiętajmy jednak, że nieumiejętne zostawienie takiej „nagrody za obsługę” może wywołać zażenowanie obu stron. Nigdy nie rzucajmy niedbale pieniędzy na stół, starajmy się natomiast w dyskretny sposób wsunąć odpowiednią kwotę do portfela, w którym przyniesiono nam rachunek. Nie pozostawiajmy również horrendalnych kwot, gdyż może się zdarzyć, że zaniepokojony kelner będzie biegł za nami, aby zapytać, czy nie zaszła pomyłka. Jeśli natomiast kelner nie stanął na wysokości zadania i jesteśmy wyjątkowo niezadowoleni z jego obsługi, nie zostawiajmy napiwku – w Polsce nikogo to nie zbulwersuje.
A jeśli płacę kartą?
Płatność kartą za posiłek w restauracji nie jest dziś problemem. Powinniśmy jednak pamiętać, że kelner najchętniej przyjmie napiwek w gotówce. Jeśli dopiszemy wartość napiwku do rachunku na karcie kredytowej (na wydruku jest wyszczególniona specjalna pozycja „tip”), kelner będzie musiał odprowadzić podatek dochodowy od wręczonej kwoty.
Jakie zwyczaje panują w krajach arabskich, takich jak Egipt i Tunezja?
Jeśli planujesz urlop za granicą, zorientuj się, jakie zasady wręczania napiwków obowiązują w danym kraju. Może się bowiem zdarzyć, że jeśli zapomnimy o napiwku, kelner będzie oburzony i zrobi nam awanturę. Spożywając posiłki w hotelowych restauracjach oraz w lokalach na mieście, w dużych egipskich kurortach, takich jak Hurghada lub Sharm el Sheikh, należy bezwzględnie pamiętać o pozostawieniu napiwku. Od gości oczekuje się „bakszyszu” w wysokości ok. 10% od wartości zamówienia, ale nie przekraczającego 10 funtów egipskich (1 USD – 8 funtów). W Tunezji kelnerzy przynoszą talerzyk, na którym należy pozostawić kwotę stanowiącą 10-15% wartości posiłku. W krajach afrykańskich, w ramach napiwku za wszelkie usługi możemy wręczać gadżety – długopisy, zapalniczki, breloczki – jest to akceptowana i powszechnie stosowana forma nagradzania obsługi.
Bez gafy w europejskich restauracjach
W Grecji, zarówno w części kontynentalnej, jak i na wyspach – Krecie i Rodos, dawanie napiwków zależy od woli klienta. W tawernach i restauracjach możemy się również spotkać z doliczaniem niewielkich kwot za pieczywo dodawane do każdej potrawy oraz za papierowe obrusy. W Hiszpanii i we Włoszech powszechne jest wliczanie do rachunku dodatku za obsługę, jednak w barach i restauracjach tradycja wręczania napiwku przez klienta jest wciąż żywa – jego wysokość to 5-10% wartości rachunku.