Prowadzenie domu to praca, którą najczęściej wykonują tylko kobiety.
Zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie i tak codziennie. Prowadzenie domu to ciężka praca, która w większości polskich rodzin spada na jedną osobę. Bo mężczyźni wciąż robią co mogą, żeby być obsługiwanymi. Jak włączyć ich w domowe obowiązki? To trudna sprawa, ale na szczęście nie beznadziejna.
Tekst: Monika Doroszkiewicz/wp.pl
Jak nauczyć mężczyznę sprzątać, prać i gotować?
Z przeprowadzonych przez CBOS badań pt. „Kobiety i mężczyźni o podziale obowiązków domowych” wynika, że w przeważającej większości to kobiety wykonują większość prac domowych. Aż 84 proc. zajmuje się praniem i prasowaniem; posiłki dla całej rodziny przygotowuje 75 proc., i oczywiście potem po nich zmywa. Również około 75 proc. kobiet bierze na siebie sprzątanie. Okazuje się też, że nie lepiej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o wychowanie dzieci. Rola ojców najczęściej ogranicza się do tego, że „od czasu do czasu pomogą w opiece nad dziećmi”. Mężczyźni co najwyżej wezwą hydraulika, kiedy zepsuje się kran, bo prawie 60 proc. badanych zadeklarowało, że zajmują się zlecaniem usług.
Jak nauczyć mężczyznę sprzątać, prać i gotować?
Wyniki badań wcale nie oznaczają, że praca na dwa etaty: zawodowa, a potem w domu, kobietom odpowiada. Wiele pań po prostu nie wie, jak zmienić tę krzywdzącą je sytuację. 84 proc. kobiet nie odczuwa satysfakcji, wykonując obowiązki domowe, a około 10 proc. z nich stwierdziło wręcz, że są one dla nich uciążliwe i przykre.
Jak nauczyć mężczyznę sprzątać, prać i gotować?
Jest kilka powodów przez które to na kobiety spada odpowiedzialność za dom. Jednym z nich jest stereotyp, że prace domowe ujmują panom męskości, że to „babskie” zajęcie i tylko pantoflarze zabierają się za np. porządki. Mają one swoje źródła jeszcze w „czasach plemiennych”, kiedy mężczyźni szli na polowanie, a ogniskami domowymi zajmowały się kobiety. Tylko dzisiaj „polują” także kobiety. Współcześnie taki model nie ma już racji bytu i jest niezwykle krzywdzący dla pań.
Jak nauczyć mężczyznę sprzątać, prać i gotować?
Istotny wpływ na podział domowych obowiązków ma też wychowanie. W pewnym sensie to kobiety kobietom gotują ten los. Często bowiem wychowując dzieci, nieświadomie powielają krzywdzący model. To dziewczynki od najmłodszych lat wykonują prace domowe, podczas gdy chłopcy są wyręczani przez matki. A kiedy partnerka usiłuje zmienić fatalne nawyki swojego mężczyzny i próbuje podzielić się nim obowiązkami, to na tym tle wybuchają konflikty. Sprawa nie jest jednak przegrana. Bo mimo wszystko warto próbować włączyć ukochanego w prace domowe.
Jak nauczyć mężczyznę sprzątać, prać i gotować?
Przede wszystkim należy pamiętać, że wiele spraw oczywistych dla kobiet, mężczyznom trzeba tłumaczyć jak małym dzieciom. Spokojnie więc powiedz mu, że sama nie możesz obsługiwać kilku osób, bo jesteś zmęczona ciągłą pracą w domu i też potrzebujesz chwili dla sobie. Trzeba mu uświadomić, że jeśli pomoże Ci posprzątać, czy ugotować obiad, to wolny czas będziecie mogli spędzić wspólnie. Zacznij od wprowadzenia zasady, że każdy sprząta po sobie. Nie zabieraj mu spod nosa brudnych naczyń i w żadnym wypadku nie zbieraj z podłogi jego porozrzucanych koszulek czy skarpetek. Konsekwentnie proś o włożenie ich do kosza z brudną bielizną. I nie rób wyjątków. A kiedy ciągłe powtarzanie stanie się uciążliwe, ułóż stosik z ubrań, najlepiej przy jego biurku z komputerem lub przy telewizorze - tak, żeby nie mógł nie wdepnąć w stertę swoich brudnych rzeczy.
Jak nauczyć mężczyznę sprzątać, prać i gotować?
Ustal też podział obowiązków. Zastanówcie się, co każde z Was lubi robić. Może on zamiast odkurzać woli pojechać po zakupy. Na początku wprowadzenie podziału może być trudne, zwłaszcza jeśli mężczyzna nie jest przyzwyczajony do jakiejkolwiek pracy w domu. Ale konsekwentnie dziel obowiązki, tak by z czasem Twój partner, nabrał dobrych nawyków. Jeśli choć raz „odpuścisz”, to on ten wyjątek będzie starał się zamienić w regułę.
Jak nauczyć mężczyznę sprzątać, prać i gotować?
Zazwyczaj mężczyźni nie orientują się, co i gdzie leży w ich domu. Pokaż mu więc, w której szafce są makarony i gdzie znajduje się proszek do prania. Postaraj się, by Twój partner sam zauważył, że czegoś brakuje i własnoręcznie sporządził listę zakupów. Bądź cierpliwa i nie krytykuj, jeśli na początku nie wszystko będzie perfekcyjne. Staraj się raczej docenić jego zaangażowanie. Niektóre domowe prace, np. gotowanie, możecie wykonywać wspólnie. Może to być nawet mile spędzony czas, pod warunkiem, że przymkniesz oko na pobojowisko w kuchni, które powstało po jego kulinarnych popisach.
Jak nauczyć mężczyznę sprzątać, prać i gotować?
Staraj się jak najczęściej znaleźć chwilę dla siebie. Po powrocie z pracy poczytaj książkę, weź kąpiel. Nie musisz od razu wyciągać odkurzacza, włączać pralki i obierać warzyw na obiad. Kiedy Twój partner przyjdzie do domu i zobaczy tylko efekty Twoich działań, to kierując się typowo męską logiką stwierdzi, że obowiązki domowe, wykonywane po całym dniu w pracy, są i tak dużo przyjemniejsze od tego co dziś go spotkało… Pamiętaj, że Ty też masz prawo do „ciężkiego dnia” i przypominaj partnerowi, że czasami to Ty chciałabyś po powrocie z pracy posiedzieć „chwilę” w Internecie lub przed telewizorem.
Jak nauczyć mężczyznę sprzątać, prać i gotować?
Mężczyznom często wydaje się, że w domu to właściwie wszystko „robi się samo”. Żeby wyprowadzić ich z błędu, najlepiej byłoby zostawić ich samych na kilka dni. Na dokładkę dorzucając dzieci. Ty w tym czasie mogłabyś pojechać na „babski urlop”. Ale przed wyjazdem nie zapychaj lodówki daniami do odgrzania. I absolutnie nie sprzątaj! Niech Twój mężczyzna sam dojrzeje do tych zadań. Bo nawet najtwardszy „słomiany wdowiec”, po tygodniu potykania się o brudne naczynia i garderobę, po tygodniu z daniami „instant” zamiast obiadów i kolacjami z „gotowców”, zacznie doceniać Twoją pracę.
Oczywiście przed powrotem z urlopu uprzedź, że chciałabyś zastać w domu porządek lub przynajmniej jego namiastkę. W ten sposób mężczyzna, może pierwszy raz w życiu, będzie miał okazję przekonać się, jak wiele czasu i wysiłku zabierają prace domowe. Ale wtedy błysk czystej podłogi wyda się mu bezcenny!
Tekst: Monika Doroszkiewicz/wp.pl