Nauczyciele nie są zadowoleni. Chcą innych zmian w podwyżkach

Nauczyciele nie są zadowoleni. Chcą innych zmian w podwyżkach

Barbara Nowacka spotkała się ze Sławomirem Broniarzem
Barbara Nowacka spotkała się ze Sławomirem Broniarzem
Źródło zdjęć: © East News | Adam Burakowski
21.12.2023 15:55, aktualizacja: 21.12.2023 19:08

W siedzibie Ministerstwa Edukacji odbyło się pierwsze spotkanie nowej ministry Barbary Nowackiej z prezydium Związku Nauczycielstwa Polskiego. Prezes Sławomir Broniarz poinformował, że jednym z tematów były podwyżki w wynagrodzeniach nauczycieli. - Będziemy o tym dalej dyskutować - mówił.

"Nowe otwarcie w relacjach resortu oświaty ze stroną społeczną" - tymi słowami określono na stronie Ministerstwa Edukacji pierwsze spotkanie kierownictwa resortu z ministrą Barbarą Nowacką na czele i prezydium Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Prezes ZNP Sławomir Broniarz poinformował, że rozmowa, która trwała ponad półtorej godziny, przebiegła "bardzo pozytywnie" i zdradził, jakie tematy w niej podjęto. Głównym były obiecane nauczycielom przez premiera podwyżki w wynagrodzeniach od 2024 toku.

Co z podwyżkami dla nauczycieli?

We wtorek 19 grudnia premier Donald Tusk ogłosił, że od stycznia 2024 roku średnie płace nauczycieli wzrosną o 30 proc., a dla nauczycieli początkujących - o 33 proc. Pieniądze na ten cel mają być zabezpieczone w skorygowanym budżecie na przyszły rok.

ZNP, który dzień później spotkał się m.in. w tej sprawie z ministrą Barbarą Nowacką chciał jednak, aby podwyżki dotyczyły wynagrodzeń zasadniczych - bez dodatków i nadgodzin. Rząd podjął natomiast decyzję o "co najmniej 1500 zł podwyżki", lecz do średnich wynagrodzeń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Umówiliśmy się dziś, że będziemy o tym dalej dyskutować dopiero, jak zobaczymy dokładne kwoty wzrostu wynagrodzeń zasadniczych - przekazał prezes ZNP Sławomir Broniarz w rozmowie z Oko.Press.

- Nasz dzisiejszy postulat był prosty: poprawić komunikację w sprawie płac. Do tej pory była ona nie najlepsza. Musimy unikać tego, co jest spuścizną ministra Handkego, czyli określania poziomu wynagrodzeń w oparciu o średnie płace na danym stopniu awansu. To jest w dużej mierze fikcja, której nie chcemy podtrzymywać - oznajmił Broniarz.

Jak zdradził, środowisko nauczycielskie nie zareagowało na obiecane podwyżki do wynagrodzeń średnich w sposób entuzjastyczny.

- Jeżeli nauczyciel dostaje komunikat, że średnie wynagrodzenie rośnie, to oczami wyobraźni widzi hipotetyczną pensję. Wie, że raczej nie zarobi 9,5 tys. zł. Chciałby wiedzieć, co się zmieni w wynagrodzeniu zasadniczym - tłumaczył w rozmowie.

Barbara Nowacka spotkała się z ZNP

Innymi tematami, jakie podjęto podczas spotkania resortu edukacji i ZNP były m.in. przeładowane podstawy programowe i przepełnione klasy w szkołach ponadpodstawowych, wsparcie dla ukraińskich uczniów oraz kwestia dobrostanu w szkole, w tym w szczególności wsparcie psychologiczne dla uczniów i nauczycieli.

- Bądźmy poważni, nie można w ciągu godziny, czy dwóch dojść do konkluzji na temat kilkunastu tematów. Umówiliśmy się, że jak resort okrzepnie, zapadną decyzje organizacyjno-kadrowe, to zaczniemy prace w zespołach roboczych. Wtedy będziemy przedstawiać konkretne propozycje i ścierać się, co do ich kształtu - mówił Broniarz.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.