Nazwali go "ikoną gejów". Nie ukrywa, z kim spędzał noce
Choć Bohadan Łazuka ma na swoim koncie kilka ról homoseksualistów, a środowisko LGBT określiło go nawet "ikoną gejów", przez całe życie cieszył się sporym powodzeniem wśród kobiet. Jak wyznał w najnowszym wywiadzie - zdarzyło mu się z tego skorzystać.
14.10.2023 | aktual.: 14.10.2023 15:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wielu widzom Bohdan Łazuka kojarzy się przede wszystkim z rolami komediowymi. W ciągu swojej ponad 60-letniej kariery wystąpił w wielu produkcjach, m.in. w "Nie lubię poniedziałku", "Motylem jestem, czyli romans 40-latka" czy "Poszukiwany, poszukiwana".
Aktor świetnie śpiewa, co dodatkowo potęgowało jego popularność. Niewiele osób pamięta, że Łazuka wziął udział w pierwszym festiwalu w Opolu, a wykonaniem piosenki "Dzisiaj, jutro, zawsze" podbił serca słuchaczy, zdobywając nagrodę publiczności.
Nazwano go "ikoną gejów"
Łazuka ma na swoim koncie kilka ról homoseksualistów. Jak mówił w najnowszym wywiadzie dla Plejady - wcielanie się w takie postaci nie sprawiało mu problemu. "Aktor jest po to, żeby zagrać i księdza, i chłopa, i pijanego, i geja. Po to przecież skończyłem szkołę teatralną. Jeśli byłbym jednowymiarowy i przyjmował tylko jeden typ ról, po dwóch tygodniach wszyscy by o mnie zapomnieli" - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyznał też, że otrzymał kiedyś list, w którym po raz pierwszy nazwano go "ikoną gejów". "Proszę sobie wyobrazić, że dostałem kiedyś bardzo elegancki list, w którym napisane było, że jestem ikoną środowiska gejowskiego. Podobno w internecie też piszą o mnie w ten sposób" - powiedział. Przyznał jednak, że nigdy nie był podrywany przez mężczyzn.
Korzystał z uwielbienia fanek
Na łamach Plejady Łazuka wyznał, że sporo kobiet zabiegało o jego względy.
"Niejednokrotnie wielbicielki czekały na mnie przed hotelami. I zdarzało się, że im ulegałem. Miałem przez to troszeczkę kłopotów z różnymi obyczajowymi historiami. A wszystko dlatego, że uważałem, że urodę kobiet należy doceniać" - mówił.
"Jeśli byłem pewien, że nie jestem danej kobiecie obojętny, to, jako dżentelmen w starym stylu, zwykle zapraszałem ją na kolację wraz ze śniadaniem. Oczywiście, podawanym do łóżka" - podsumował szczerze.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl