Blisko ludziNazwisko po ślubie: swoje, męża czy podwójne?

Nazwisko po ślubie: swoje, męża czy podwójne?

Kobieta wychodząca za mąż musi podjąć decyzję, jakim nazwiskiem będzie posługiwała się po ślubie. Ma trzy możliwości: zostać przy panieńskim, przyjąć nazwisko męża albo zdecydować się na dwuczłonowe.

Nazwisko po ślubie: swoje, męża czy podwójne?
Źródło zdjęć: © 123RF

13.01.2016 | aktual.: 11.12.2017 14:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kobieta, która wychodzi za mąż, musi podjąć decyzję, jakim nazwiskiem będzie się posługiwała. Ma trzy możliwości: zostać przy panieńskim, przyjąć nazwisko męża albo zdecydować się na dwuczłonowe. Dla wielu kobiet zmiana nazwiska jest czymś naturalnym – tłumaczą to tradycją i chęcią wyrażenia uczuć do partnera. Ale Polki, które osiągnęły sukces i długo pracowały na swoje rodowe nazwisko, nie chcą z niego rezygnować.

- Konfiguracji i możliwości zmiany nazwiska po ślubie jest kilka: panna młoda przybiera nazwisko męża, pan młody przybiera nazwisko żony, panna młoda zostaje przy swoim, pan młody zostaje przy swoim, łączą swoje nazwiska, tylko jeden z małżonków zmienia - wylicza Bogna Bojanowska, konsultant ślubny z Wytwórni Ślubów - Oddział Pomorze. Wynika to z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Nie da się jednak ukryć, że mężczyźni nazwisko po ślubie zmieniają niezwykle rzadko. Tradycją jest przyjmowanie przez kobiety nazwiska męża. Dla obu stron dotąd było to naturalne. Wielu mężczyzn fakt, że żona nie chce nazywać się tak jak on, uznawało za dyshonor. I rzeczywiście, to właśnie przyjmowanie nazwiska męża ma miejsce najczęściej.
- Statystyki pokazują, że najbardziej popularne i preferowane przez Polaków jest przyjęcie przez żonę nazwiska męża. To przede wszystkim symbol nowego, wspólnego życia. Dla mężczyzny to również możliwość przedłużenia rodu. Dla kobiety natomiast manifestacja pełnego oddania, miłości i szacunku do męża - wyjaśnia Bogna Bojanowska.

Dla wielu kobiet przyjęcie nazwiska męża jest czymś naturalnym. Jedna z internautek pisze na forum: Łezka kręciła się w oku w USC, ale nie widziałam w tym problemu. Podobnie zrobiły inne uczestniczki internetowej dyskusji. - Zmieniłam nazwisko i to bez zastanowienia. Dla mnie mąż i żona powinni się tak samo nazywać i już - napisała inna internautka.

Przyjmowanie nazwiska męża komentuje Milena Kwasek-Mroczek, ślubny doradca internetowy, autorka bloga Niepoprawna Panna Młoda. - Obecnie nadal większość Polek przyjmuje nazwisko męża. Nie wynika to jedynie z tradycji i tego, że tak wypada, ale także z poczucia, że zaczynają nowy rozdział w życiu, że są jedną ekipą i nikt nigdy nie będzie miał co do tego wątpliwości.

Nazwisko dwuczłonowe – kompromis?

Od paru lat można jednak zauważyć zwrot ku nazwiskom dwuczłonowym. Przybywa kobiet, które z jednej strony chcą nosić nazwisko męża, z drugiej jednak nie chcą rezygnować z panieńskiego. Opowiada o tym Aleksandra, która wyszła za mąż cztery lata temu. - Gdy trzeba było podjąć decyzję, nie mogłam pogodzić się z tym, że już nigdy nie posłużę się panieńskim. Miałam nazywać się zupełnie inaczej! Mąż tego nie rozumiał, bo on pozostawał przy swoim. Ale ja czułabym się niekomfortowo, gdybym wyzbyła się swojego rodowego nazwiska. Mam podwójne i nie żałuję.

- Coraz więcej kobiet decyduje się na nazwisko dwuczłonowe lub pozostanie przy swoim. Co kieruje osobami decydującymi się na dwuczłonowe nazwiska? Bardzo często są to osoby związane ze swoim panieńskim nazwiskiem (ze względów zawodowych, z powodu zwykłego przyzwyczajenia i utożsamiania się z posiadanym już nazwiskiem), które nie zamierzają z niego zrezygnować. Dwuczłonowe nazwisko to dla nich kompromis (gdy narzeczonemu zależy na podtrzymaniu tradycji) i jednocześnie możliwość noszenia tego samego nazwiska, co przyszłe dziecko (w kwestii nazwisk dzieci „rewolucja” posuwa się znacznie wolniej). Niektóre osoby posiadające dwuczłonowe nazwisko nadal przedstawiają się jednym, a z dwóch korzystają jedynie w sytuacjach oficjalnych, wymagających podania szczegółowych danych - tłumaczy Milena Kwasek-Mroczek.

- Od jakiegoś czasu obserwuję, że to mężczyzna, podobnie jak jego partnerka, decyduje się na nazwisko dwuczłonowe i do swojego dodawaje jej nazwisko - dodaje.
Z kolei konsultant ślubny Bogna Bojanowska mówi, że nazwiska dwuczłonowe pozwalają wprowadzić równość od samego początku wspólnej drogi życiowej. - Warto się jednak zastanowić, czy nie są za długie oraz czy będą praktyczne - podpowiada.
Uwaga! Nazwisko utworzone w wyniku połączenia nie może składać się z więcej niż dwóch członów.

Nie chcą zmieniać, bo…

Kobiety związane ze swoim rodowym nazwiskiem, a także mające dorobek zawodowy, coraz częściej w ogóle nie rozważają zmiany nazwiska i zostają przy swoim. Zauważył to jeden z internautów, który na forum dyskusyjnym pisze tak: Za kilka miesięcy biorę ślub i kilka dni temu narzeczona oznajmiła mi, że nie przyjmie mojego nazwiska i chce zostać przy swoim. Ewentualnie podwójne, ale bardziej woli zostać przy swoim. Zapytałem o to kolegów, którzy mają już za sobą ślub. Na 11 sprawdzonych przeze mnie przypadków wśród znajomych, tylko w dwóch żona przyjęła nazwisko męża. Cztery to podwójne nazwiska, a pięć to przypadki, w których kobieta została przy swoim.

Jedna z internautek odpowiedziała, że to nie moda, bo racjonalnych powodów takiej decyzji jej zdaniem można wymienić sporo. - Nie miałam ochoty na pozbawianie się skojarzenia mojego nazwiska z całym dorobkiem zawodowym, który wypracowałam. W moim środowisku zawodowym niezmienione lub podwójne nazwiska to od dawna norma. Kiedyś kobiety wychodziły za mąż w wieku 20 lat i tego dorobku za bardzo nie miały. Teraz wychodzą później i pracują ostro na studiach.

Zmiana nazwiska po ślubie

Może się również zdarzyć, że kobieta postanowi zmienić nazwisko jakiś czas po wstąpieniu w związek małżeński. Co zrobić w takiej sytuacji? Można je zmienić w trybie administracyjnym. Wniosek składa się w urzędzie stanu cywilnego. Swoją decyzję należy dobrze umotywować - chodzi o tzw. ważne powody. Można dołączyć dokumenty, które posłużą jako materiał dowodowy uzasadniający wniosek o zmianę nazwiska. Ze złożeniem wniosku wiąże się opłata skarbowa (37 zł).

Przemyśleć za i przeciw

Nie da się ukryć, że zmianę nazwiska przed zawarciem ślubu trzeba dobrze przemyśleć. - Wybór podejmowany jest przy dokonywaniu formalności ślubnych. Wiele par napotyka problemy właśnie na etapie wyboru nazwiska. To często powód do pierwszych kłótni. Uważam, że jest to temat na spokojną dyskusję, przemyślenie wszystkich za i przeciw, wysłuchanie wszystkich argumentów, w wyniku czego dużo prościej będzie podjąć decyzję. To oczywiście pierwsze próby małżeńskich kompromisów – twierdzi Bogna Bojanowska z Wytwórni Ślubów.

Milena Kwasek-Mroczek uważa, że wybór nazwiska nie jest najtrudniejszą sprawą, gdy dotyczy dwóch osób i nie stoją za nimi żadne złe doświadczenia. - Łatwo tu o kompromis - mówi. - Sytuacja często komplikuje się, gdy w grę wchodzą inne osoby, na przykład dzieci z pierwszego małżeństwa kobiety, które chciałyby, aby mama nosiła takie samo nazwisko jak one, a przyszły mąż nie wyobraża sobie, aby jego żona pozostała przy nazwisku byłego. A także skomplikowane historie rodzinne.

- Bez względu na to, którą opcję wybiorą narzeczeni, najważniejsze, aby była to wspólna i przemyślana decyzja. Radzę iść za głosem serca, nie oglądając się na zwyczaje. Nazwisko jest częścią nas, używamy go na każdym kroku, podejmijmy więc taką decyzję, aby czuć się z tym po prostu dobrze i być w zgodzie ze sobą – podsumowuje konsultant ślubny Bogna Bojanowska.

(RAF),(kg), WP Kobieta

ślubzmiana nazwiskaurząd stanu cywilnego
Komentarze (32)