Nie każdy wie, z kim jest związany. W domu bywa nerwowo
02.09.2023 10:04, aktual.: 02.09.2023 11:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć nie ma dyplomu, przez lata stał się jedną z najbardziej charakterystycznych postaci polskiego kina. Od 1968 r. ma żonę, choć w jednym z wywiadów wyznał nietypową prawdę na temat swojego małżeństwa. 2 września Stefan Friedmann skończył 82 lata.
Urodzony w 1941 roku aktor, satyryk i prezenter dwukrotnie nie dostał się do szkoły teatralnej, jednak brak dyplom nie przeszkodził mu w osiągnięciu sukcesu i rozpoznawalności.
Na swoim koncie ma role w wielu uwielbianych przez widzów produkcjach, jak "Na kłopoty… Bednarski", "Matysiakowie", "Zmiennicy" czy "Poranek Kojota". W maju 2023 ukazała się jego autobiograficzna książka "70 lat mojego dzieciństwa, czyli niech pan powie coś wesołego"
Zobacz także: Dla niej zostawił żonę. Są razem od 26 lat
Życie prywatne
Prywatnie od wielu lat jest związany z Krystyną, z którą ożenił się w 1968 roku. Para doczekała się dwóch synów - Filipa i Wojciecha. Co ciekawe, Friedmann jest też ojcem chrzestnym reżysera Jana Holoubka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komediowe role na koncie sprawiły, że wielu ludzi sądziło, że także prywatnie Friedmann jest bardzo wesołym człowiekiem. Prawda jest jednak nieco inna, o czym wspominał w wywiadzie na łamach "Twojego Stylu".
"Słynny dowód na nasze pożycie małżeńskie: 'Krysiu, ale ty masz fajnie w domu, ale ty masz wesoło z tym Stefanem'. Wtedy widać ponurą twarz mojej żony i pytanie: 'Chcesz się zamienić? To jest smutas'. Nie zawsze. Czasami staram się wczuć w jej nastrój, rozładować sytuację tak głupio, że jeszcze bardziej ją to wkurza. Wtedy słyszę: 'Nie! Daj spokój'" - powiedział.
Szczere słowa o małżeństwie
Przy okazji zdradził też kilka szczegółów związanych ze swoim małżeństwem, które od lat uchodzi za wzorowe. Okazuje się, że bywa różnie.
"Mamy różne poczucia humoru. Wszyscy mówią: 'Jesteście tacy dobrani'. Jesteśmy bardzo niedobrani, ale strasznie się kochamy i rozumiemy swoją niedobraność. Przez to wszystko ciągle drży i się rusza. Staramy się. Nigdy nie wiadomo, co będzie jutro" - przyznał szczerze Friedmann.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl