Taką pensję dostaje co miesiąc. Nie ukrywa, ile zarabia na etacie

Marta Nieradkiewicz znana jest z takich produkcji, jak "Szatan kazał tańczyć", "Dzikie róże", "Wielka woda", "Lęk" czy "Przepiękne!". Od 2013 roku występuje w Starym Teatrze w Krakowie. Na etacie, jak przyznała w rozmowie z Plotkiem, zarabia "najniższą średnią krajową". Obala mit zarabiającej kokosy aktorki, bo, jak sama zaznacza, duże projekty zdarzają się raz na jakiś czas. Dlatego bierze udział w proteście artystów, którzy walczą o tantiemy.

– Myślę, że ten obraz dobrze zarabiających aktorów czy aktorek jest też takim obrazem trochę wykreowanym i nie dotyczy on wszystkich, bo są aktorzy, którzy zarabiają bardzo dobrze, a są aktorzy, którzy zarabiają nie najlepiej. Ja na przykład, pracując w teatrze, jestem na pensji o najniższej średniej krajowej – wyznała Nieradkiewicz.

– Tantiemy to jest jakaś część wynagrodzenia za naszą pracę, my do tej pory mieliśmy tantiemy za telewizję, za VHS-y, za płyty DVD (...). Wszystko przeniosło się do internetu i tam jest w głównej mierze skumulowana nasza praca, świat się zmienia i myślę, że pewne zasady też się powinny zmienić i dostosowywać do tego, w jakim kierunku świat zmierza – dodała w rozmowie z Plotkiem.

Prywatnie Marta Nieradkiewicz związana była z Dawidem Ogrodnikiem. Para aktorów poznała się pod koniec 2012 roku, pracując nad spektaklem "Bracia i siostry". Uczucie rozkwitało na deskach teatru, a następnie było pielęgnowane z dala od blasku fleszy. Nieradkiewicz i Ogrodnik nigdy nie stanęli na ślubnym kobiercu, ale w 2018 roku powitali na świecie córkę Jaśminę.

Zobacz też: Dawid Ogrodnik o odgrywaniu scen erotycznych. "Wpychanie komuś języka do buzi bez uprzedzenia nie jest okej"

Związek niezwykle zdolnych i nagradzanych aktorów był porównywany nawet do Krystyny Jandy i Andrzeja Seweryna. Nie przetrwał jednak próby czasu. W mediach spekulowano o zdradzie i o tym, że Dawid Ogrodnik porzucił matkę swojego dziecka dla innej. Po latach (i po ślubie z nową partnerką Pauliną Bernatek) aktor zdementował te plotki.

"Paulina nikomu mnie nie odbiła i nie miała żadnego wpływu na podjęte moje decyzje odnośnie mojej poprzedniej relacji, która zakończyła się pięć lat temu, gdyż jej wtedy nie znałem" – napisał w oświadczeniu, które udostępnił w mediach społecznościowych.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl