Nie żyje gwiazda ostatniej edycji polskiego "Big Brothera". "Zabrała ją choroba"

Karolina Sztafa była jedną z uczestniczek ostatniej odsłony polskiej edycji "Big Brothera". W popularnym show nie zabawiła zbyt długo. Kobieta wyprowadziła się z willi już po dwóch tygodniach. Choć nie zyskała dużej sympatii widzów i mieszkańców domu Wielkiego Brata, zapadła w pamięć jako bardzo pewna siebie osoba.

Zobacz także: Małgorzata Maier żałuje udziału w "Big Brotherze". "Wszystko stanęło na głowie"

- Wygram "Big Brothera", bo jeżeli będzie to cel, który będę chciała osiągnąć, to to zrobię - mówiła, wchodząc do programu. Nie pozwalała wchodzić sobie na głowę innym uczestnikom, ale nie kryła w sobie prawdziwych emocji. Opowiadając przed kamerami historię swojej rodziny, nie raz uroniła łzę. Zwłaszcza gdy mówiła o problemach alkoholowych rodziców.

- Pamiętam jak dzisiaj, jak poszukiwałam taty po knajpach. Byłam samotnym dzieckiem - wspominała.

Tragiczne wieści o śmierci Karoliny Sztafy szybko obiegły media. Była uczestniczka "Big Brothera" zmarła w nocy z 19 na 20 listopada. O wszystkim poinformowała Anna Klimpel, która mieszkała z Sztafą w domu Wielkiego Brata. W mediach społecznościowych opublikowała smutny wpis.

"Dzisiaj w nocy odeszła nasza koleżanka Karolina Sztafa. Z całego serca współczuję jej bliskim i rodzinie. Spoczywaj w spokoju, Karola. Całe szczęście, że zdążyłaś odpuścić przeszłość i brałaś od życia jak najwięcej tu i teraz. Na pewno byłaś cudowną mamą. R.I.P." - napisała.

Klimpel opisała, jak wspomina zmarłą uczestniczkę. Podzieliła się także informacjami dotyczącymi jej odejścia. "Z pewnością chciałaby, aby każdy ją zapamiętał uśmiechniętą i z makijażem. Lubiła świecić i przyciągać uwagę. (…) Znam mało szczegółów na temat odejścia Karoliny. Zabrała ją choroba. Nie zadawajcie mi, proszę, pytań na ten temat. Dbajcie o siebie i swoich bliskich. Pomódlcie się za Karolinę" - dodała.

Pochodząca z gór Karolina Sztafa już w pierwszym odcinku "Big Brothera" przyznała, że uwielbia szaloną zabawę, ale ceni sobie również odpoczynek na łonie natury. Nie ukrywała, że bardzo lubi w sobie kobiecość i śmiałość.

"Jestem flirciarą, przyznaję się do tego i dobrze mi z tym - mówiła przed kamerami. Karolina miała męża Łukasza i dwójkę dzieci: 9-letnią Wiktorię i 12-letnią Weronikę. Wiele mówiła o nich w wywiadach z mediami. Z jej wypowiedzi wynikało, że ukochany wspierał ją w decyzji o wzięciu udziału w "Big Brotherze". Ograniczył godziny pracy, aby zająć się córeczkami.

"Mąż jest bardzo dumny ze mnie. Jest to bardzo piękne. Powiedział, że fala hejtu na moją osobę jest ogromna. Zgłaszając się do tego programu, mój mąż powiedział mi, że spotkam się z ogromnym niezrozumieniem. Zdawałam sobie z tego sprawę, bo nigdy nie można było przejść obok mnie obojętnie" - powiedziała Pomponikowi.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl