Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora są niezwykle lubianą parą prowadzących "Pytania na śniadanie", która pojawiła się we wtorkowym wydaniu programu. Gdy o 7:30 kamera ujęła ich twarze, jedna rzecz od razu rzucała się w oczy.
Chodzi o nową fryzurę prezenterki, która raczej nie ma w zwyczaju eksperymentowania z wizerunkiem. Każdy, kto nie miał okazji oglądać we wtorek śniadaniówki na żywo, może nadrobić ten news, zerkając na Instagrama.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile Małgorzata Tomaszewska wydaje na loty do Dubaju? "Zbieram punkty"
Przed szaloną metamorfozą
Jeszcze niespełna tydzień temu Małgorzata Tomaszewska wystąpiła w "Pytaniu na śniadanie" we fryzurze, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Prezenterka do tej pory nosiła bowiem długie, sięgające do piersi włosy, które odznaczały się ciepłymi – miodowymi i karmelowymi refleksami. Najczęściej układała je w delikatne fale.
Lecz wszystko wskazuje na to, że pożegnała się z tym wizerunkiem. I choć nie zafundowała sobie drastycznej metamorfozy, którą byłoby np. przefarbowanie włosów na czarno czy obcięcie ich na boba, to fani Tomaszewskiej i tak są w szoku.
Fani są załamani
Teraz jednak Małgorzata Tomaszewska ma jasne włosy, które wręcz wpadają w rudości. Lecz w nowej fryzurze prezenterki uwagę zwraca przede wszystkim niezwykle masywna grzywka, która była na pierwszym planie, gdy reszta włosów została zebrana w kucyka.
Internautom nie przypadł do gustu nowy image prowadzącej i mają nadzieję, że to tylko peruka. "Co ta prowadząca ma na głowie?", "Fryzura o matko... Nietrafiona", "Niech się więcej pani nie da tak zrobić" – czytamy w sekcji komentarzy pod postem na Instagramie "Pytania na śniadanie".
Zobacz też: Klasyczne szpilki to przeżytek. Te sandałki będą hitem wesel. Noszą je Tomaszewska i Drzyzga
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
