Nowa torebka Chanel. Światowe fashionistki już ją mają
Mówi się, że każda prawdziwa miłośniczka mody powinna mieć chociaż jedną chanelkę w swojej garderobie. Jednak na modele pochodzące z kolekcji francuskiego domu mody nie każda z nas może sobie pozwolić. Często bywa, że dziewczyny nawet przez kilka lat oszczędzają, by móc pozwolić sobie na ten wymarzony zakup. Czy torebka Gabrielle też będzie cieszyła się aż tak wielkim zainteresowaniem? Wszystko na to wskazuje.
Chanel rzadko wypuszcza nowe modele torebek, a jak już to się stanie, natychmiast robi się wokół nich głośno. Tak było i tym razem. Przypomnijmy, że wcześniejszym modelem zaprojektowanym przez Karla Lagerfelda był Boy, który od 6 lat jest hitem sprzedaży.
Zobacz także: Lily-Rose Depp debiutuje na wybiegu Chanel
Dwie wersje kolorystyczne
Nie ma wątpliwości, że niezmiennie od kilkudziesięciu lat symbolem klasyki jest 2.55. Ale być może niebawem torebka Gabrielle zajmie jej miejsce. Warto dodać, że nowa propozycja jest utrzymana w kilku wersjach kolorystycznych, m. in. kremowej, granatowej i czarnej. Ten model został nazwany na cześć założycielki marki, która zmarła w 1971 roku.
Moda uliczna
Okazuje się, że światowe fashionistki już noszą Gabrielle. Miłośniczki mody zaprezentowały swoje torebki podczas ostatniego Paryskiego Tygodnia Mody. Jak widać, nowy model od Chanel doskonale sprawdza się w połączeniu z casualowymi stylizacjami.
Cena robi wrażenie
Gabrielle nie należy do najtańszych modeli. Za ten piękny skórzany dodatek trzeba zapłacić około 14 tysięcy złotych. Mówi się jednak, że torebki Chanel nie tracą na wartości, dlatego są dobrą inwestycją.
Klasyczna elegancja
Model Gabrielle pojawił się na pokazie najnowszej kolekcji domu mody Chanel na sezon jesień-zima 2017. Dzięki swojej uniwersalności, torebka jest świetnym uzupełnieniem nie tylko codziennych, ale i eleganckich stylizacji. Jej nienachalna kolorystyka sprawia, że pasuje praktycznie do każdego zestawu. Nam najbardziej podoba się w zestawieniu z czarno-białymi ubraniami.