Blisko ludziNowy projekt w sejmie uderza w związki partnerskie. Prawica zdaje się nie widzieć statystyk

Nowy projekt w sejmie uderza w związki partnerskie. Prawica zdaje się nie widzieć statystyk

Do sejmu wpłynął projekt ustawy z 2017 roku, która pokazuje niezwykłą wiarę prawicy w małżeństwa. Choć według statystyk coraz więcej osób się rozwodzi, posłowie postanowili ograniczyć prawa osób, które nie złożyły dotychczas wizyty w urzędzie cywilnym.

Nowy projekt w sejmie uderza w związki partnerskie. Prawica zdaje się nie widzieć statystyk
Źródło zdjęć: © Forum | Daniel Dmitriew
Agata Porażka

07.11.2018 | aktual.: 08.11.2018 08:32

Projekt dotyczy przede wszystkim "ograniczenia możliwości stosowania metody zapłodnienia pozaustrojowego wyłącznie do małżeństw; ograniczenia liczby komórek rozrodczych, które mogą zostać zapłodnione do jednej". Mowa tutaj o metodzie in vitro. Wnioskodawcą projektu jest poseł niezrzeszony Jan Klawitter, który uzasadniał powstanie ustawy tym, że w przypadku związków, które nie są małżeństwem, dziecko jest narażone na dyskomfort. Według statystyk Głównego Urzędu Statystycznego, w 2013 roku ponad 23 proc. dzieci w Polsce pochodziło ze związków pozamałżeńskich. Czy to oznacza, że jedna piąta dzieci w Polsce żyje w dyskomforcie, ponieważ rodzice nie mają obrączek?

- Małżeństwa stanowią podstawową formułę, jeśli chodzi o środowisko wychowania dzieci. Dziecko narażone by było - w przypadku przygodnych związków - na dyskomfort rozpadnięcia się tego związku - tłumaczył Klawitter w rozmowie z reporterką TVN24. Chociaż tą ustawą prawica pokazuje bardzo dużą wiarę w instytucję małżeństwa, statystyki znów wchodzą im w paradę. Powszechnie wiadomo, że małżeństwa nie cieszą się już taką popularnością jak jeszcze 30 lat temu. Ludzie biorą ślub później i rzadziej, i częściej się rozwodzą. Według raportu GUS-u, "W 2013 r. powstało nieco ponad 180 tys. nowych związków małżeńskich (tj. o ponad 23 tys. mniej niż rok wcześniej). Współczynnik wyniósł 4,7 promila, natomiast w latach 2006-2010 kształtował się na poziomie 6-7 promili. Niekorzystna tendencja dotycząca liczby zawieranych małżeństw zapewne będzie mieć wpływ na zmniejszenie liczby urodzeń w kolejnych latach".

Liczba urodzeń pozamałżeńskich także rośnie systematycznie od kilkunastu lat. "Na początku lat 90. ub. w.ze związków pozamałżeńskich pochodziło ok. 6-7 proc. urodzonych dzieci, w 2000 r. - ok. 12 proc. dzieci, zaś w roku 2013 - ponad 23 proc." - czytamy w raporcie GUS-u.

Dla wielu par metoda zapłodnienia in vitro jest jedyną szansą na posiadanie dzieci. Wprowadzenie takiego zaostrzenia tej metody może doprowadzić do tego, że jej skuteczność będzie bliska zeru. Ta ustawa może skończyć się małżeństwami zawieranymi tylko po to, żeby sprostać przepisom. A czy małżeństwo z powodu wymogów prawa naprawdę będzie lepsze dla dobra dziecka niż związek partnerski?

Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)