Spytali o "starą ekipę" z TVP. Mało kto spodziewał się jej słów
Joanna Górska zadomowiła się w TVP. Prezenterka tworzy parę z Robertem Stockingerem w "Pytaniu na śniadanie". Zdradziła, jak wyglądały kulisy jej przejścia do telewizji publicznej i jak powitała ją "stara ekipa". Powiedziała również, co sądzi o Danucie Holeckiej.
21.02.2024 | aktual.: 21.02.2024 12:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Górska z TVN postanowiła przenieść się do TVP, gdzie obecnie tworzy parę z Robertem Stockingerem w "Pytaniu na śniadanie".
Ostatnio głośno było o tym, jak musiała uspokoić dwie ekspertki. "Drogie panie, ja rozumiem, że jest kłótnia..." - próbowała załagodzić sytuację Górska. Niestety atmosfera była coraz gęstsza. Sytuacja między specjalistkami zrobiła się napięta i zaczęły sobie wzajemnie przerywać, a nawet przekrzykiwać.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że był jeden wielki szum i podejrzewam, że dla widza było to ciężkie w odbiorze, bo jedna i druga pani mówiły w tym samym momencie - oceniła później w rozmowie z Pomponikiem Joanna Górska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wbiła szpilkę Holeckiej
Joanna Górska, obecnie prezenterka w "Pytaniu na śniadanie", została zapytana przez Damiana Glinkę również o to, co sądzi o Danucie Holeckiej. Sama kiedyś też pracowała w "Wiadomościach". Czy dziennikarki znają się osobiście?
- Na szczęście nie miałam okazji, ani poznać, ani współpracować - powiedziała bez zastanowienia Joanna Górska.
Po chwili złagodziła jednak nieco swoje słowa. - No może tak niezgrabnie mi się powiedziało - nie miałyśmy okazji się poznać ani razem pracować - skwitowała.
Chwali sobie atmosferę w TVP
Górska ma za to okazję pracować z innymi osobami, które przez osiem lat były związane z Telewizją Publiczną. Zapytana o to, jak została przyjęta przez "starą ekipę", przyznała, że otrzymała mnóstwo ciepłych słów wsparcia, gratulacji i także porad. Wspierali ją również koledzy z TVNu.
- Tak i było to bardzo miłe, zaskakujące. Były gratulacje, były życzenia powodzenia. Było też mówione - taka rada - żeby się nie przejmować (...) tym, że wszystko, co się powie, co się zrobi, jest oceniane, obserwowane, że zawsze tak było, jest i będzie. Po prostu trzeba się nauczyć z tym żyć. Nie będę po nazwiskach mówić, ale tym osobom bardzo dziękuję i to nie były osoby, tylko z "Pytania na śniadanie", ale z "Dzień Dobry TVN" też mogliśmy liczyć na takie wsparcie - stwierdziła Joanna Górska w rozmowie z "Pomponikiem".
Zdradziła też, że atmosfera w pracy jest bardzo dobra i wkrótce planują zorganizować imprezę integracyjną.
- Jest bardzo fajna, dobra energia między nami bardzo się lubimy, cenimy i to jest no istotne - przyznała dziennikarka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl