Rozwiedli się po 20 latach. Mało kto wie, kim jest jego była żona
Dla wielu Polaków to postać niemalże kultowa. Wojciech Jagielski zasłynął dzięki programowi "Wieczór z Wampirem". Później głośno było o jego małżeństwie, które rozpadło się po 20 latach. 15 sierpnia 2024 roku dziennikarz skończył 61 lat.
Wojciech Jagielski zyskał szeroką popularność jeszcze w latach 90., kiedy to prowadził program "Wieczór z Wampirem". Audycja szybko stała się hitem, a prowadzący zyskał status gwiazdy.
W rozmowie z Michałem Misiorkiem dla Plejady, Jagielski przyznał, że tamten okres wspomina jako "ciężką orkę". Praca w telewizji potrafi być niezwykle wymagająca i obciążająca psychicznie.
O swoim życiu prywatnym nigdy nie mówił za wiele. Gdy na jaw wyszedł jego rozwód po 20 latach małżeństwa, w mediach zawrzało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozwód po 20 latach małżeństwa
Na studiach medycznych poznał Aleksandrę, która później została jego żoną. On porzucił zawód na rzecz dziennikarstwa, ona została specjalistką ds. medycyny estetycznej i zatrudniła się w jednej z warszawskich klinik.
Wydawało się, że ich związek jest stabilny, a oni sami uchodzili za parę idealną. Jednak po 20 latach małżeństwa, które wydawało się wzorcowe, para zdecydowała się na rozwód.
Decyzja ta była zaskoczeniem dla wielu, a w mediach aż huczało od plotek. Spekulowano o romansach zarówno Jagielskiego, jak i jego żony.
Huczało od plotek
Gazeta "Na Żywo" donosiła o rzekomym nowym partnerze Aleksandry Jagielskiej, która podobno miała się związać z kolegą po fachu. "Tyle lat ją zdradzał, a teraz zachowuje się jak pies ogrodnika" — mówiła o Jagielskim informatorka pisma.
Inni mówili o rzekomym zauroczeniu Wojciecha Jagielskiego jedną z uczestniczek programu "Bitwa na głosy", którego był jurorem. "Starał się zachować pozory, ale wszyscy wiedzieli, co dzieje się między nim a tą dziewczyną. Już wcześniej ulegał zauroczeniu innymi kobietami, Aleksandra za każdy razem mu wybaczała. Tym razem jednak zażądała rozwodu" — twierdziła informatorka "Na Żywo".
"Coraz bardziej się od siebie oddalali. Nastąpił typowy rozpad pożycia małżeńskiego. Nie pojawił się nikt trzeci. Po prostu uczucie wygasło" — twierdził z kolei jeden z kolegów Wojciecha Jagielskiego w rozmowie z "Faktem".
Żadne z nich nigdy jednak nie skomentowało publicznie tych doniesień. Ostatecznie rozwód odbył się szybko i bez orzeczenia o winie. Mimo medialnych spekulacji to dziennikarz, a nie Aleksandra, złożył pozew o rozwód.
Ruszył plebiscyt #Wszechmocne. W formularzu poniżej zgłoś swoją kandydatkę w kategorii #Wszechmocne wśród kobiet.