Odmówiono udzielenia komunii Szymonowi Hołowni. Ks. Daniel Wojda tłumaczy powód
– Nie. Sumienie mi nie pozwala – usłyszał Szymon Hołownia od księdza, który miał udzielić mu komunii świętej. Ksiądz Daniel Wojda tłumaczy, że ów kapłan opacznie zrozumiał nauki kościoła.
16.01.2020 | aktual.: 16.01.2020 17:28
Szymon Hołownia często pojawia się w kościele karmelitów bosych na warszawskim Solcu. Tym razem wydarzyło się jednak coś, czego się nie spodziewał. "Gdy w kolejce innych wiernych podchodzę do komunii, celebrans odwraca się do mnie bokiem i udziela komunii innym" – napisał na Facebooku.
Hołownia rozpoczął polemikę z duchownym. Zapytał go, czym spowodowana jest odmowa. Odwrócony ksiądz odpowiedział: "Nie. Sumienie mi nie pozwala. Za poglądy, które pan głosi".
Wprawiony w osłupienie dziennikarz nie odpuszczał: "Ale które? I przecież nie wie ksiądz nic o moim sumieniu, motywacjach, nie rozmawiał ksiądz ze mną, nie zna mnie ksiądz, nie jest moim spowiednikiem". Koniec końców karmelita pogroził palcem dziennikarzowi i z westchnięciem udzielił mu komunii.
Kiedy ksiądz może odmówić udzielenia komunii świętej
Według prawa kanonicznego do komunii świętej nie należy dopuszczać "ekskomunikowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim" (kan. 915).
Dalej prawo kanoniczne głosi, że "kto ma świadomość grzechu ciężkiego, nie powinien bez sakramentalnej spowiedzi odprawiać Mszy świętej ani przyjmować komunii świętej, chyba że istnieje poważna racja i nie ma sposobności wyspowiadania się. W takim jednak wypadku ma pamiętać o tym, że jest obowiązany wzbudzić akt żalu doskonałego, który zawiera w sobie zamiar wyspowiadania się jak najszybciej" (kan. 916).
– Ksiądz nie powinien nie udzielić komunii osobie, która o to prosi. Ten ksiądz powiedział taką ciekawą rzecz, że nie pozwala mu na to jego sumienie – mówi ks. Daniel Wojda w rozmowie z WP Kobieta.
Ks. Wojda zaznaczył, że nauka kościoła mówi, że powinniśmy kierować się naszym sumieniem, jednak zostało to opacznie zrozumiane przez kapłana udzielającego komunii Hołowni.
– Księdzu pomyliły się takie dwie rzeczy, bo to Szymon Hołownia powinien postępować według własnego sumienia i on to zrobił. A ksiądz powinien mu w tym wypadku udzielić komunii, bo jest sługą sakramentu – tłumaczy.
Głównym powodem odmowy udzielenia komunii były poglądy Hołowni.
– Były takie sytuacje, gdzie włoscy biskupi mówili, że osoby, które głosowały za liberalizacją ustawy aborcyjnej, nie powinny do komunii świętej przystępować. Ja bym potraktował to w kategoriach katechezy, czyli kształtowania własnego sumienia. Temu księdzu się dwie rzeczy pomieszały, bo to nie było miejsce na kształtowanie sumienia. Gdy ktoś go prosi o komunię, to zawsze powinien jej udzielić – podsumowuje.
Hołownia mimo tej przykrej sytuacji, nie ma żalu do księdza. "Chciał pewnie bronić Kościoła, Jezusa, bliskich sobie wartości. Pytanie tylko, czy na pewno powinien ich bronić przede mną. Pytanie, czy powinien to robić bez rozmowy z tym, którego publicznie ze wspólnoty wyklucza" – napisał na swoim profilu na Facebooku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl