Zdjęcie wywołało obrzydzenie. Tak komentuje krytykę
Ola Żebrowska regularnie dzieli się ze swoimi obserwatorami życiem prywatnym. Żona aktorka chętnie pokazuje macierzyństwo bez filtra, jednak zdjęcie, gdzie siedzi na toalecie i karmi niemowlaka, wywołało spore oburzenie. Influencerka postanowiła wrócić do fali hejtu, która na nią spłynęła.
04.07.2024 | aktual.: 04.07.2024 12:14
Aleksandra i Michał Żebrowscy są jedną z najpopularniejszych par w polskim show-biznesie. Influencerka i aktor są małżeństwem od 14 lat, razem wychowują czwórkę pociech: 14-letniego Franciszka, 10-letniego Henryka, 4-letniego Felicjana oraz 2-letnią Łucję. Zakochani często pokazują swoje życie prywatne w mediach społecznościowych, przełamując przy tym tematy tabu i bawiąc użytkowników Instagrama.
Jednak nie wszystkie posty udostępnione przez Żebrowską przypadły do gustu internautom. Gdy w 2023 roku influencerka opublikowała zdjęcia, na którym siedzi ze spuszczonymi spodniami na toalecie, a na rękach trzyma dziecko, w sieci zawrzało. W komentarzach zaznaczono, że "przekroczona została granica dobrego smaku".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksandra Żebrowska nie myślała, że wywoła kontrowersje
Aleksandra Żebrowska w najnowszym numerze magazynu "Zwierciadło" wróciła do tematu kontrowersyjnego zdjęcia, które opublikowała na początku 2023 roku. Żona aktora przyznała, że nie sądziła, że fotografia z toalety wywoła aż tak duży szok wśród internautów. Jedyne co chciała uzyskać Żebrowska to dodać otuchy młodym matkom, pokazując im, że również mierzy się z wieloma problemami i zadeklarować, że "ona też tak ma".
"Tutaj okazało się, że niektórzy ludzie czuli się oburzeni i obrzydzeni. Nie było to przecież moje prywatne zdjęcie, zrobione przez Michała, który mógł potrzymać dziecko, zamiast robić foty (takie komentarze też się znalazły), tylko zdjęcie z sesji, zaplanowane, bo bardzo chciałam pokazać połóg w codziennych, normalnych, intymnych kadrach" - wyznała Ola Żebrowska.
Influencerka chciała zademonstrować swoim odbiorczyniom, że nie są same, a "w wielu domach zdarzają się niemal identyczne sytuacje".
"Jeśli jesteś sama, leje się z ciebie krew, masz infekcję dróg moczowych czy hemoroidy, które szczególnie po porodzie przytrafiają się często, to wizyta w toalecie nie zajmuje 30 sekund, tylko czasami godzinę. Nie jest to wymarzony scenariusz, ale czasami dużo łatwiej jest załatwić się z dzieckiem na rękach niż słuchać, jak płacze w pokoju obok, jednocześnie budząc starsze dzieci" - zdradziła w "Zwierciadle".
Żebrowska zdradziła jednak, że po publikacji zdjęcia, mimo ogromnego hejtu, otrzymała także pozytywne komentarze od innych kobiet. Niektóre z nich przyznały, że dzięki jej wpisowi poczuły się lepiej, inne dziękowały za pokazanie prawdziwego macierzyństwa.
"Ktoś napisał pod tym postem: 'Dziękuję za to zdjęcie, żałuję, że nie widziałam go pół roku wcześniej, kiedy sama, siedząc na sedesie z noworodkiem na rękach, czułam, że jestem do niczego'. Wiem, że wiele mam patrzy na to zdjęcie ze zrozumieniem i czułością" - dodała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.