W ostatniej chwili wycofała się z Sopotu. "Tej żaby nie przełknę"
Top of the Top Sopot Festival 2024 oficjalnie zakończony. W czwartek odbyły się ostatnie koncerty, na których pojawiły się m.in. "Legendy polskiej muzyki". Wśród nich miała się także znaleźć Grażyna Łobaszewska. Choć była ona na miejscu, postanowiła zrezygnować z występu.
Ewa Bem, Alicja Majewska, Wojciech Gąssowski i Halina Frąckowiak to tylko nieliczni artyści, którzy wystąpili w czwartek w sopockiej Operze Leśnej. Fani szybko zauważyli, że wśród gwiazd zabrakło zapowiadanej wcześniej Grażyny Łobaszewskiej. Artystka opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym wyjaśniła fanom powody odwołania swojego występu na festiwalu.
Grażyna Łobaszewska odwołała występ w Sopocie
Wielu fanów Grażyny Łobaszewskiej zastanawiało się, czemu finalnie nie pojawiła się na Top of the Top Sopot Festival. W końcu od początku zapowiadano jej występ. Teraz głos w tej sprawie postanowiła zabrać sama zainteresowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"22 sierpnia, dzień wyjątkowy: w rozpisce ‘12:43 - próba w Operze Leśnej na Top of the Top Sopot Festival’. 12:04 odbieram menadżera z pociągu i jesteśmy - jak zwykle - punktualnie. Czekam w napięciu, bo nie wiem, jak zabrzmi aranż mojej piosenki – był już poprawiany. Były moje sugestie, naprowadzania i… nic. Zabrakło czasu na trzecie podejście. Pan aranżer w emailu napisał, żebym rozwinęła swoją wyobraźnię, bo przesłany podkład jest ‘wgrany w klawisz, a jak wejdą prawdziwe instrumenty, to dopiero odpali’ … No i… odpaliło" - napisała na Facebooku.
Gwiazda nie ukrywała rozgoryczenia zaistniałą sytuacją.
"Aż mnie zatkało. Tylu dźwięków naraz w jednej piosence chyba nigdy nie słyszałam. I ta harmonia… wszystkie instrumenty brzmiały jednocześnie, przez co musiałam zmieniać linię melodyczną - bo przecież mam ‘wyobraźnię’… Jednak nie lubię być zmuszana. Lubię oddech w muzyce. Bez oddechu - nie da się żyć. Jest 14:10 i już wiem, że tej żaby nie przełknę".
Grażyna Łobaszewska podjęła więc trudną decyzję o odwołaniu swojego występu. Jak sama zdradziła w dalszej części oświadczenia, tego dnia o godz. 14:30 była już w drodze do domu. Przy okazji przeprosiła też za zaistniałą sytuację fanów, którzy czekali na to, by zobaczyć ją na sopockiej scenie.
Grażyna Łobaszewska nie zwalnia tempa
Jej utwór "Czas nas uczy pogody" śpiewała cała Polska. Grażyna Łobaszewska na przełomie lat 70. i 80. uznawana była za jedną z największych gwiazd w naszym kraju. Wyróżnia ją charakterystyczny głos, który do dziś kochają jej fani.
Nie wszyscy pewnie wiedzą, że gwiazda razem z zespołem Ajagore dużo koncertują. Nie ukrywa, że przez to, że stacje radiowe puszczają zazwyczaj jedynie jej stare utwory, wiele osób nie wie, że ma na swoim koncie także inne, a do tego znacznie nowsze piosenki.
"Denerwują mnie takie sytuacje, bo przecież dużo pracuję, a mimo tego w kółko muszę się tłumaczyć. To nie jest fajne. Bo co mam powiedzieć, gdy ktoś z troską mówi: 'Szkoda, że pani już nie śpiewa' albo 'Dlaczego pani już nie śpiewa?' - podkreśliła jakiś czas temu w rozmowie z jazzforum.com.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.