GwiazdyOlga Bończyk otrzymała dotacje. Teraz ostro odnosi się do kolegów z branży

Olga Bończyk otrzymała dotacje. Teraz ostro odnosi się do kolegów z branży

Olga Bończyk skrytykowała zachowanie kolegów z branży.
Olga Bończyk skrytykowała zachowanie kolegów z branży.
Źródło zdjęć: © ONS.pl
16.11.2020 14:54, aktualizacja: 02.03.2022 09:59

Olga Bończyk miała szczęście znaleźć się na liście beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury. Aktorka jednak postanowiła odnieść się także do zarzutów wygłaszanych przez osoby, które krytykują wypłatę zapomogi artystom. W długim wpisie na profilu społecznościowym Bończyk nie przebiera w słowach.

W ostatnim czasie bardzo wiele można usłyszeć na temat dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dotyczy to Funduszu Wsparcia Kultury wynoszącego blisko 400 milionów złotych. Wspomniany resort zamieścił na swojej stronie listę wszystkich beneficjentów łącznie z kwotami im przysługującymi.

Dotacje dla artystów wywołały zamieszanie

Pieniądze przyznawane w ramach Funduszu stały się dla niektórych prawdziwą solą w oku. Część osób zostało skrytykowanych za to, że złożyły wniosek, natomiast znalazły się i tacy, którzy zdecydowali się wytłumaczyć z otrzymanych pieniędzy. Ostatecznie minister Piotr Gliński postanowił wstrzymać wypłaty z Funduszu Wsparcia Kultury.

Przeglądając szczegółową listę szczęśliwych beneficjentów, można natrafić także na aktorkę Olgę Bończyk. Artystka zamieściła na swoim oficjalnym profilu wpis, który w wymowny sposób komentuje niektórych kolegów z branży.

Olga Bończyk odpowiedziała znajomym z branży

Olga Bończyk ubiegała się o dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach swojej firmy ArtMusic. Jej wniosek został rozpatrzony pozytywnie, dzięki czemu ma otrzymać 120 772 zł. Jednak afera związana z dotacjami, zmusiła aktorkę do opublikowania wymownego komentarza.

Decyzja ministra o wstrzymaniu wypłat pobudził aktorkę do szybkiej reakcji i odniesienia się do zachowania innych osób z branży.

- Od dwóch dni szaleje burza w sprawie dotacji ministerialnych. Najgłośniej krzyczą ci, którzy wniosków nie złożyli, lub nie mają firm, więc z samego założenia do składania tychże nie mogli podejść. Kto został beneficjentem, stało się jasne zaraz po ogłoszeniu wyników - zgodnie z prawem. I zaczęła się rzeź... - czytamy na profilu aktorki.

Olga Bończyk komentuje wstrzymanie dotacji

Olga Bończyk dodała także, że każda firma ubiegająca się o podobne wsparcie realizuje pomysł zagospodarowania pieniędzmi. Wspomniała, że osoby krytykujące dotacje spowodowały obecne zawieszenie wypłat pieniędzy z ministerstwa, przez co wiele ludzi nie może uczciwie zarobić. Aktorka słusznie zauważyła, że wydanie otrzymanych kwot musi być poparte wieloma dokumentami oraz rozliczeniami.

- Gdyby jednak ktoś z HEJTERÓW chciał się douczyć, dopowiadam - z pieniędzy które miały trafić do beneficjentów, trzeba się rzetelnie rozliczyć. Jak z każdej dotacji! To nie żarty!!! Kontrole skarbowe, analiza każdej faktury punkt po punkcie itd. Gdy coś przeoczymy każdą złotówkę, trzeba oddać – czytamy dalej.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (464)
Zobacz także