Olga Bończyk otrzymała dotacje. Teraz ostro odnosi się do kolegów z branży
Olga Bończyk miała szczęście znaleźć się na liście beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury. Aktorka jednak postanowiła odnieść się także do zarzutów wygłaszanych przez osoby, które krytykują wypłatę zapomogi artystom. W długim wpisie na profilu społecznościowym Bończyk nie przebiera w słowach.
16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ostatnim czasie bardzo wiele można usłyszeć na temat dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dotyczy to Funduszu Wsparcia Kultury wynoszącego blisko 400 milionów złotych. Wspomniany resort zamieścił na swojej stronie listę wszystkich beneficjentów łącznie z kwotami im przysługującymi.
Dotacje dla artystów wywołały zamieszanie
Pieniądze przyznawane w ramach Funduszu stały się dla niektórych prawdziwą solą w oku. Część osób zostało skrytykowanych za to, że złożyły wniosek, natomiast znalazły się i tacy, którzy zdecydowali się wytłumaczyć z otrzymanych pieniędzy. Ostatecznie minister Piotr Gliński postanowił wstrzymać wypłaty z Funduszu Wsparcia Kultury.
Przeglądając szczegółową listę szczęśliwych beneficjentów, można natrafić także na aktorkę Olgę Bończyk. Artystka zamieściła na swoim oficjalnym profilu wpis, który w wymowny sposób komentuje niektórych kolegów z branży.
Olga Bończyk odpowiedziała znajomym z branży
Olga Bończyk ubiegała się o dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach swojej firmy ArtMusic. Jej wniosek został rozpatrzony pozytywnie, dzięki czemu ma otrzymać 120 772 zł. Jednak afera związana z dotacjami, zmusiła aktorkę do opublikowania wymownego komentarza.
Decyzja ministra o wstrzymaniu wypłat pobudził aktorkę do szybkiej reakcji i odniesienia się do zachowania innych osób z branży.
- Od dwóch dni szaleje burza w sprawie dotacji ministerialnych. Najgłośniej krzyczą ci, którzy wniosków nie złożyli, lub nie mają firm, więc z samego założenia do składania tychże nie mogli podejść. Kto został beneficjentem, stało się jasne zaraz po ogłoszeniu wyników - zgodnie z prawem. I zaczęła się rzeź... - czytamy na profilu aktorki.
Olga Bończyk komentuje wstrzymanie dotacji
Olga Bończyk dodała także, że każda firma ubiegająca się o podobne wsparcie realizuje pomysł zagospodarowania pieniędzmi. Wspomniała, że osoby krytykujące dotacje spowodowały obecne zawieszenie wypłat pieniędzy z ministerstwa, przez co wiele ludzi nie może uczciwie zarobić. Aktorka słusznie zauważyła, że wydanie otrzymanych kwot musi być poparte wieloma dokumentami oraz rozliczeniami.
- Gdyby jednak ktoś z HEJTERÓW chciał się douczyć, dopowiadam - z pieniędzy które miały trafić do beneficjentów, trzeba się rzetelnie rozliczyć. Jak z każdej dotacji! To nie żarty!!! Kontrole skarbowe, analiza każdej faktury punkt po punkcie itd. Gdy coś przeoczymy każdą złotówkę, trzeba oddać – czytamy dalej.
Sprawdź: Bosak został ojcem 9 miesięcy po ślubie. Historia związku polityka z Kariną Walinowicz