Roztrzaskała telefon córki. Komórkę zniszczyła tłuczkiem do mięsa

Olga Legosz za pośrednictwem Instagrama poinformowała swoich obserwatorów, że zniszczyła telefon komórkowy jednej ze swoich córek. Użyła w tym celu tłuczka do mięsa. W poście wytłumaczyła swoje zachowanie.

Olga Legosz zniszczyła telefon córki
Olga Legosz zniszczyła telefon córki
Źródło zdjęć: © Instagram.com | nomadmum81

Olga Legosz to przedsiębiorczyni i wiceprezeska fundacji Sukces Pisany Szminką. Społecznie udziela się od 2016 roku, a cztery lata później postanowiła założyć Fundację na rzecz Wspierania Rozwoju Osób z ASD - Blue Bees.

Większość osób może znać ją z programu "Miasto kobiet", w którym wcieliła się w jedną z prowadzących. W 2022 roku odeszła z formatu, tłumacząc się dużą ilością obowiązków związanych z pracą oraz wychowaniem dwóch córek - nastoletniej Mai i młodszej Tosi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zniszczyła telefon komórkowy córki

Na swoim instagramowym profilu Olga Legosz zebrała ponad 200 tys. obserwujących, a grono odbiorców wciąż się powiększa. Ostatnio przedsiębiorczyni w mediach społecznościowych dodała wpis dotyczący macierzyństwa i wychowania nastoletniej córki. "Małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci... Dzisiaj w desperacji rozwaliłam telefon tłuczkiem do mięsa" - zaczęła.

"Bycie matką tygrysicą już dość dojrzałego drapieżnego osobnika ma swoją cenę. Czekam tylko na dzień, kiedy przestanie zabierać mi moje złowione mięso i weźmie odpowiedzialność za życie. Jeszcze chwilę" - zaznaczyła na Instagramie.

Zaniepokojeni internauci zdecydowali się zareagować. Niektórzy z nich nie byli pewni czy takie metody wychowawcze faktycznie są skuteczne. "I jaka była jej reakcja na to? Choć tak teraz myślę, że dla niej strata telefonu nie będzie tak bolesna, jak to, że na Insta w takim kontekście się o niej pisze"", "Ale czego ta metoda ma nauczyć, skoro zniszczyłaś telefon, za który sama wcześniej zapłaciłaś? To też jest przykład braku szacunku do własnych pieniędzy?" - czytamy w komentarzach.

Po chwili Legosz edytowała post

Zamieszanie wokół wpisu sprawiło, że Olga Legosz postanowiła wytłumaczyć swoje zachowanie. Najwidoczniej musiało dojść do poważnej kłótni między influenecerką, a jej nastoletnią córką.

"Zrobię edit, bo pojawią się pytania: 'ale jak to tak?'. Promuję przemoc? Być może promuję przemoc na rzeczach, chociaż naprawdę musiałam się mocno powstrzymywać, żeby jej nie pie****** w łeb przy okazji, ale nie dotknęłam gada nawet palcem. To, co na pewno promuje, to niekolorowe macierzyństwo i wszystkim, którym się wydaje, że z nastolatkami tylko wesoło, to cóż - jesteście w błędzie, delikatnie mówiąc" - napisała Legosz.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (30)