Open'er Festival już za kilka dni. Oto 5 rzeczy, jakie warto zabrać na festiwal muzyczny
W najbliższą środę rozpocznie się największy polski festiwal muzyczny, Open'er Festival, który potrwa od 4 do 7 lipca. Podczas 4 dni wystąpi około 100 artystów, którzy zaprezentują się na 6 scenach. Headlinerami tegorocznej edycji Open'er Festival są Arctic Monkeys, Depeche Mode, Gorillaz oraz Bruno Mars. Zagra również Nick Cave & The Bad Seeds oraz grupa Depeche Mode.
Ale Open'er Festival to nie tylko duża dawka muzyki. Na festiwalowiczów czekają również inne atrakcje. W położonym w pobliżu Gdyni Kosakowie tradycyjnie zaprezentują się młodzi polscy projektanci, stand-up'erzy, a nawet teatry. W jednej ze stref miasteczka festiwalowego, podobnie jak w zeszłych latach, ulokowane zostanie Silent Disco.
W ostatnich latach Open'er Festival stał się godnym konkurentem brytyjskiego festiwalu Glastonbury, którego nieodłącznym elementem jest błoto. Wszystko za sprawą pogody, która bywa w Trójmieście bardzo kapryśna. Upały pojawiające się na przemian z ulewami to stały krajobraz lipcowych koncertów w Kosakowie.
Co zatem spakować do walizki, aby wyglądać modnie (bo w końcu Open'er Festival to również święto mody) i bawić się komfortowo? Oto nasz krótki poradnik, dla festiwalowiczów, którzy wybierają się na Open'er Festival po raz pierwszy.
Mała saszetka lub niewielka torebka
Mała saszetka, czyli popularna "nerka" to nie tylko jeden z najmodniejszych dodatków tego sezonu, ale równiez świetny sposób na spakowanie portfela, telefonu czy pomadki ochronnej. Sprawdza się dużo lepiej niż plecak – pozwala swobodnie tańczyć i nie przeszkadza stojącym z tyłu festiwalowiczom.
Kalosze
Kalosze to niezbędnik festiwalowy. Warto zakupić je wcześniej, bo w przypadku deszczów ekspresowo znikają z gdyńskich sklepów obuwniczych. Nie ma znaczenia czy zdecydujecie się na model za kilkaset złotych, czy na zwykłe gumiaki za 30 zł. Jedne i drugie świetnie ochronią przed ewentualną ulewą oraz nadadzą waszej stylizacji festiwalowego looku. Kalosze warto połączyć z dżinsowymi szortami lub kwiecistą sukienką.
Płaszcz przeciwdeszczowy
Kolejny festiwalowy niezbędnik. Lekki, tani, zajmuje mało miejsca i w przypadku ulewy naprawdę ratuje życie.
Telefon komórkowy
Oczywiście nie radzimy wam nie zabierać smartfona. Warto jednak zaopatrzyć się w drugi telefon, który nie wymaga tak częstego ładowania. Wybawieniem może być np. pożyczony od babci stary model Nokii. Pozwoli skontaktować się ze znajomymi, gdy smartfon rozładuje się z powodu zbyt dużej ilości wrzuconych zdjęć na Instagrama.
Kolorowe naklejki na ciało
Na sam koniec najprzyjemniejszy drobiazg. Kolorowe naklejki na twarz to festiwalowy hit sezonu. Uzupełni każdą stylizację, ale również pozwoli zaoszczędzić sporo czasu, który przeznaczony zostałby na wykonanie klasycznego makijażu. Naklejki kupić można już za 5 złotych, a ich przyklejenie zajmuje kilka sekund.