Pamela Anderson była na urodzinach Trumpa. Powód zaskakuje

Pamela Anderson, znana z kultowej roli w "Słonecznym patrolu", przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w USA stwierdziła, że "jako kobieta nigdy nie zagłosuje na seksualnego drapieżnika". Teraz gdy Donald Trump ponownie objął urząd, przyznała, że kiedyś bawiła się na jego urodzinach. Nie za darmo.

Pamela Anderson wspomina urodziny Trumpa
Pamela Anderson wspomina urodziny Trumpa
Źródło zdjęć: © East News | NINO, LELE

Pamela Anderson od jakiegoś czasu zaskakuje opinię publiczną. Niegdyś kojarzona z wizerunkiem lalki Barbie, obecnie promuje naturalność. Na ściankach pokazuje się bez makijażu, a jej najnowsze stylizacje znacznie odbiegają od tych z lat 90.

Ostatnio ponownie doceniono jej kunszt aktorski. Dzięki roli w "The Last Showgirl", została nominowana do Złotego Globu. Wkrótce potem wydała swoją autobiografię o tytule "Love, Pamela. Autobiografia".

Nie popiera Donalda Trumpa

Pamela Anderson w licznych wywiadach bez ogródek opowiada o ciekawostkach i sekretach zza kulis amerykańskiego show-biznesu. Nie brakuje również odniesień do prezydenta Stanów Zjednoczonych - Donalda Trumpa, którego aktorka nie darzy szczególną sympatią.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bolesna przeszłość Pameli Anderson

Za sprawą kontrowersyjnych wypowiedzi, Anderson nieustannie pozostaje w centrum uwagi mediów. Niedawno pojawiła się w talk-show "Jimmy Kimmel Live", gdzie została zapytana o zdanie na temat słów Donalda Trumpa o jej ojczyźnie. Gwiazda "Słonecznego patrolu" jest Kanadyjką, a Trump nawołuje do tego, by Kanada stała się "51. stanem". Aktorka podkreśliła, że te słowa nie robią na niej żadnego wrażenia.

Pojawiła się na jego urodzinach

Jimmy Kimmel poruszył też temat nieoczekiwanego uczestnictwa Pameli Anderson w przyjęciu urodzinowym Donalda Trumpa. Jej nazwisko przed laty znalazło się na liście zaproszonych, jak się okazuje, nieprzypadkowo. Aktorka nie pojawiła się tam prywatnie, a wręcz przeciwnie - została zatrudniona.

- Kiedy jesteś Playmate, płacą ci 500 dolarów za to, że idziesz na jakąś imprezę. Zatrudnili mnie więc, żebym poszła na jego imprezę. To były chyba urodziny - powiedziała Pamela Anderson.

- Nie ma w nim nic specjalnego - dodała. Swoje trzy grosze dorzucił nawet sam prowadzący show. - Jakie to smutne, że musi zatrudniać ludzi, by przyszli na jego urodziny - skwitował Kimmel.

U szczytu sławy gwiazda "Słonecznego patrolu" była wybrana 14 razy jako tzw. Playmate Miesiąca. Dzięki temu nie tylko błyszczała na okładkach "Playboya", ale też uczestniczyła w prestiżowych imprezach.

Pamela Anderson gorzko o Donaldzie Trumpie

Już wiele miesięcy temu Pamela Anderson otwarcie wyrażała swoją dezaprobatę wobec Donalda Trumpa w mediach. W wywiadach udzielanych tuż przed rozpoczęciem kampanii prezydenckiej, wyraźnie podkreślała, że nie ma zamiaru popierać go w wyborach, odnosząc się do zarzutów o molestowanie.

- Jako kobieta nigdy nie zagłosuję na seksualnego drapieżnika. Przeszłam wiele w swoim życiu i doświadczyłam nadużyć, dlatego nie mogę sobie wyobrazić kogoś w Białym Domu, kto nie troszczy się o kobiety - mówiła w jednym z wywiadów.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
pamela andersonDonald Trumpurodziny gwiazd

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)