Pan Jan Wielkanoc miał spędzić w szpitalu, choć został wypisany. Rodzina nie chciała starszego pana na święta
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pan Jan ma 93 lata. Wielkanoc miał spędzić w szpitalu, chociaż został wypisany kilka dni wcześniej. Gdy pielęgniarka zadzwoniła do rodziny, wciąż słyszała te same wymówki, nie chcieli go zabrać godzinami. Pomogło dopiero postraszenie prokuraturą.
"Już przyjeżdża druga córka z Sopotu i zobaczymy co dalej"," Brak osoby decyzyjnej", Ale on mieszka na 2 piętrze, będzie nam ciężko go wprowadzić" to tylko jedne z wielu odpowiedzi, które padły przez telefon. Nikt nie przyjechał.
Pan Jan jest określany jako cudowny i kochany człowiek, w pełni świadomy umysłowo, który nikomu nie przeszkadza, nie wadzi. Był więźniem politycznym i jak sam mówi, przeszedł w życiu piekło.
Jego historię opisała na swoim profilu w mediach społecznościowych jedna z pielęgniarek, która zajmowała się panem Janem w szpitalu. Wpadła na niego na swoim ostatnim dyżurze przedświątecznym, choć starszy pan był wypisany do domu od dwóch dni.
"'Kochana rodzino', jeśli to przeczytasz, zlituj się i zabierz swojego bliskiego do jego domu. Nie funduj mu kolejnego koszmarnego snu" - pisze kobieta. Dodaje także, że powrót do domu jest w tej chwili jedynym marzeniem tego człowieka.
"Pan Jan ma atopowe zapalenie skóry, cierpi, bo nie może się wykąpać u siebie w domu, w swoich szamponach, olejkach, wygodnie i godnie, taka prosta rzecz dla nas... on nie marzy o nowym samochodzie... marzy o rodzinnych świętach i kąpieli" - pisze pielęgniarka.
Zobacz także
Już po opublikowaniu tego postu, kobieta powiadomiła rodzinę o skutkach pozostawienia bliskiego w szpitalu, a także o zgłoszeniu do prokuratury o zaniedbaniu i zaniechaniu.
"Nie wiem, czy będzie to lepszy wybór... Żeby odebrać osobę dopiero pod przymusem? Gdzie ten świat zmierza" - napisała pielęgniarka. Po otrzymaniu tej wiadomości rodzina zabrała pana Jana ze szpitala. Jego historia została udostępniona ponad półtora tysiąca razy w ciągu 24 godzin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl