Pan Piotr ma raka. Błaga rząd o nieodwoływanie mu operacji: "Mam dwoje dzieci"

W związku z przeciążeniem służby zdrowia, rząd nakazał szpitalom wstrzymanie części operacji. I choć jednocześnie padły zapewnienia, że pacjenci onkologiczni nie muszą się martwić o zmianę terminu swoich zabiegów, okazuje się, że w praktyce wygląda to inaczej. W sieci pojawił się poruszający wpis Piotra Rostkowskiego, pacjenta, którego operacja została odwołana.

Pan Piotr ma raka. Błaga rząd o nieodwoływanie mu operacji: "Mam dwoje dzieci"Pandemia pogorszyła sytuację pacjentów onkologicznych
Źródło zdjęć: © Pixabay
10

Post pana Piotra Rostkowskiego, który na Facebooku zwrócił się do ministra Niedzielskiego i Konstantego Radziwiłła z błaganiem o operację, wywołał ogromne poruszenie. Mężczyzna czeka na usunięcie zmiany nowotworowej na żebrze. Zabieg miał być przeprowadzony 22 marca w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Otwocku.

- W poniedziałek, 22 marca mam być przyjęty do Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc na oddział. Czeka mnie zabieg terakochirurgiczny, ze względu na zmianę rakową znalezioną na żebrze. Zmiana została zdiagnozowana w czerwcu 2020..., po wielu miesiącach dzięki pracy lekarzy w szpitalu na ul. Płockiej zyskałem nadzieję na szybkie i sensowne działanie za co jestem wdzięczny lekarzowi prowadzącemu mnie w przychodni przyszpitalnej - czytamy we wpisie.
- Gdy przeczytałem słowa Ministra Zdrowia o tym, że pacjenci onkologoczni będą pod opieką i ich leczenie jest niezagrożone odetchnąłem z ulgą. Jednak teraz okazuje się, że po decyzji Wojewody Mazowieckiego szpital nie będzie mógł wykonywać zabiegów i operacji. Nie wiadomo jak długo to potrwa. Mam 38 lat, dwójkę dzieci, Pawła 6 lat i Anię 4 lata. Chce dla nich walczyć... Ze względu na nich proszę Ministra Zdrowia i Wojewodę Mazowieckiego o zmianę tej decyzji. Szukanie rozwiązań, które pomogą przy pandemii jak najmniejszym kosztem innych chorych - brzmią słowa pacjenta.

Pan Piotr zaznaczył, że bardzo chce walczyć o życie, zwłaszcza, że jest ojcem dwojga dzieci.

Po kilku godzinach od publikacji wpisu mężczyzna uaktualnił swój post:

- Jest szansa na pójście w dobrą stronę... Choć wywołało to niemałe zamieszanie publiczne, w moim domu i pewnie u wielu chorych. Poniedziałek pokaże jak będzie naprawdę - podsumował Piotr Rostkowski. - Dziękuję za ciepłe słowa. Wzruszają... i dodają sił. Dziękuję też za odzew i działania w tej sprawie, bo jeśli w poniedziałek szpital będzie mógł działać w miarę normalnie to dzięki zainteresowaniu innych. Inaczej osoby takie jak ja czekałaby długie miesiące na leczenie...

Wpis pana Piotra wywołał ogromne poruszenie, w komentarzach pojawiło się mnóstwo słów wsparcia.

Pandemia koronawirusa dramatycznie pogorszyła sytuację pacjentów onkologicznych

Wybrane dla Ciebie

"Królowa pieczarek" zawitała do "PnŚ". Wkroczyła na plan w koronkowej kreacji
"Królowa pieczarek" zawitała do "PnŚ". Wkroczyła na plan w koronkowej kreacji
Była na lotnisku, gdy doszło do katastrofy. "Rozlewał się alkohol"
Była na lotnisku, gdy doszło do katastrofy. "Rozlewał się alkohol"
Naturalny wróg ćmy bukszpanowej. Wszystkie padną od razu
Naturalny wróg ćmy bukszpanowej. Wszystkie padną od razu
Zasadź jeszcze w marcu. Wiosną sobie podziękujesz
Zasadź jeszcze w marcu. Wiosną sobie podziękujesz
Dodaj do jajecznicy. Więcej nie zjesz tradycyjnej wersji
Dodaj do jajecznicy. Więcej nie zjesz tradycyjnej wersji
Gdzie wyrzucać skoszoną trawę? Jednoznaczna odpowiedź
Gdzie wyrzucać skoszoną trawę? Jednoznaczna odpowiedź
"Odmawiałam różaniec". Oto co pomogło jej w głośnej wyprawie
"Odmawiałam różaniec". Oto co pomogło jej w głośnej wyprawie
Zasadź bratki w ten sposób. Będą rosły jak nigdy
Zasadź bratki w ten sposób. Będą rosły jak nigdy
Z tych grzechów nie może rozgrzeszyć "zwykły" ksiądz. Jest ich pięć
Z tych grzechów nie może rozgrzeszyć "zwykły" ksiądz. Jest ich pięć
Upubliczniono jej ostatnie zdjęcie. Zrobiono je krótko przed katastrofą
Upubliczniono jej ostatnie zdjęcie. Zrobiono je krótko przed katastrofą
Te kolory dodają lat. Unikaj ich jak ognia
Te kolory dodają lat. Unikaj ich jak ognia
Zakazany krzew w Polsce. Kara to nawet milion zł
Zakazany krzew w Polsce. Kara to nawet milion zł