Kariera Pauliny Krupińskiej nabrała tempa tuż po tym, gdy otrzymała tytuł Miss Polonia w 2012 roku. Reklamodawcy i ludzie z branży show-biznesu szybko dostrzegli w niej potencjał na gwiazdę, dlatego chętnie proponowali różnego rodzaju kontrakty.
W końcu do Krupińskiej napisali producenci "Dzień Dobry TVN" z propozycją wzięcia udziału w castingu na prowadzącą. Była miss bardzo dobrze wypadła podczas testów i dostała pracę w TVN.
Nowe wyzwanie zawodowe wiąże się z dużym poświęceniem. Krupińska wraz z mężem - Sebastianem Karpiel-Bułecką i ich dziećmi przenieśli się tymczasowo z Zakopanego do Warszawy.
Rodzina ponad wszystko
Paulina Krupińska szybko zdobyła sympatię wśród widzów popularnej śniadaniówki i z każdym dniem przybywa jej coraz więcej obserwatorów na Instagramie. Jednak popularność nie zmieniła jej podejścia do życia i nadal stara się zachować życie prywatne tylko dla siebie.
Wyjątek zrobiła w dniu urodzin swojej mamy, opublikowała kilka wspólnych zdjęć. Kobieta towarzyszyła jej w wielu ważnych momentach, m.in. gdy założono jej koronę miss. Wsparcie ze strony rodziców jest bardzo istotną kwestią dla Krupińskiej, dlatego chętnie o tym opowiada.
"Wyszłam z domu, w którym byłam kochana. Z domu wyszłam zbudowana jako kobieta, nie tylko jako człowiek, ale jako kobieta. Dostałam miłość i akceptację rodziców, a przede wszystkim najważniejsza była rola ojca, bo zazwyczaj na pewność siebie kobiety składa się miłość ojca do niej. Ojciec podkreślał to, że jestem ważna, że jestem taka i owaka, czyli zazwyczaj dobra (śmiech). Lepiej, że w taki sposób zostałam zbudowana, niż żebym wyszła z domu, w którym mnie krytykowano" - powiedziała przed laty w jednym z wywiadów.
