Paweł Wawrzecki przeżył prawdziwy koszmar. Nie mógł wrócić do kraju

Paweł Wawrzecki, aktor znany m.in. z seriali "Graczykowie" czy "Złotopolscy", wracał ostatnio samolotem do Polski ze Stanów, gdzie mieszka jego żona. Okazało się, że Wawrzecki podczas podróży przeżył bardzo przykry incydent.

Paweł Wawrzecki przeżył nieprzyjemny incydent na lotnisku
Paweł Wawrzecki przeżył nieprzyjemny incydent na lotnisku
Źródło zdjęć: © AKPA

Paweł Wawrzecki od kilkunastu lat dzieli życie pomiędzy Polskę a Stany Zjednoczone. Wszystko dlatego, że żyje tam jego żona, założycielka firmy farmaceutycznej i milionerka Izabela Roman. Aktor poślubił ją w 2009 roku po śmierci swojej pierwszej wybranki, Barbary Winiarskiej, która zmarła z powodu tętniaka mózgu. Para doczekała się córki, Ani, która cierpi na porażenie mózgowe.

Paweł Wawrzecki musiał koczować na lotnisku. "Był zdenerwowany"

Wawrzecki postanowił przylecieć z Chicago do Polski, żeby spędzić święta ze swoją ukochaną córką i innymi bliskimi krewnymi. Towarzyszyły mu dwa pieski. Niestety na lotnisku czekał go bardzo nieprzyjemny incydent. Okazało się, że lot miał wielogodzinne opóźnienie i ostatecznie nad ranem został przeniesiony. Obsługa poprosiła o powrót następnego dnia, jednak wtedy również samolot nie odleciał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Pan Wawrzecki był zdenerwowany i zmęczony tą całą sytuacją, rozczarowany brakiem informacji, pieskom kończyło się jedzenie, bo nie był przygotowany na tak długie oczekiwanie na lotnisku" - czytamy w "Super Expresie" wypowiedź pani Kasi, która również miała lecieć do Warszawy tym samym samolotem.

Przyczyną tych problemów miały być kwestie techniczne związane z samolotem. Ostatecznie na szczęście udało się znaleźć pasażerom przeloty alternatywne, więc aktor mógł wrócić do Polski.

Co robi Paweł Wawrzecki? Mieszkanie w Stanach mu służy

Paweł Wawrzecki jest doskonale znany polskim widzom przede wszystkim z ról serialowych. Zagrał w takich produkcjach jak: "Złotopolscy", "Graczykowie", "Graczykowie, czyli Buła i spóła", "Daleko od noszy", a w ostatnim czasie w serialu komediowym Polsatu "Kowalscy kontra Kowalscy".

Wawrzecki w rozmowie z Pomponikiem w zeszłym roku wyznał, że ceni sobie mieszkanie w Stanach. - Lubię bardzo Stany. Żyję w podróży, ale coraz więcej potrafię wygospodarować sobie czasu, żeby korzystać tam z życia. To jest piękny kraj - opowiadał.

Dodał także, że "nie urodził się tylko po to, by pracować". - Mam dużą frajdę na przykład z tego, że mam tam swoje psy i sobie z nimi spędzam czas. Myślę, że to mi wystarczy. Gdy jestem nad oceanem, to chodzę na kilometrowe spacery po plażach. A tak w ogóle, to zwiedzam. Lubię wsiąść w samochód i sobie jechać, jechać, jechać przed siebie - podkreślił.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (149)