Manicure Mariny to hit. W salonie poproś o "cotton candy chrome"

Dla tych, które nie lubią "paznokciowego szaleństwa", ale nadal chcą, żeby nie było nudno, mamy idealną propozycję, którą inspiruje nas sama Marina. Gwarantujemy, że nie będziesz mogła się napatrzeć na ten błysk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeśli chodzi o manicure, Marina Łuczenko-Szczęsna należy do grona minimalistek. Najczęściej stawia na delikatne i "nudziakowe kolory", które pasują na każdą okazję. "Cotton candy chrome nails" to jedna z tych stylizacji, którą często wykonuje. Przypomina ona watę cukrową za sprawą subtelnego koloru.

Ten manicure jest niesamowicie dziewczęcy i uroczy, a oprócz tego wpisuje się w uwielbianą estetykę "clean girl". Całą robotę robi błysk, który wygląda jak tafla. Z pewnością ta stylizacja przypadłaby do gustu każdej fance stonowanych i delikatnych paznokci.

Wykonanie "cotton candy chrome nails" jest naprawdę bardzo proste. Wystarczy wybrać lakier w pudrowym odcieniu różu i specjalny pyłek z efektem "chrome".

Pierwszy krok to przygotowanie paznokci. Zacznij od wyrównania płytki oraz usuń skórki. Następnie nadaj pożądany kształt swoim paznokciom i nałóż cleaner. Teraz czas na bazę. Po aplikacji utwardź lakier i nałóż kolor - klasyczny lub bardziej transparentny.

Po tym ponownie utwardź lakier i dołóż kolejną warstwę. Teraz czas na "gwóźdź programu". Za pomocą opuszka palca lub pacynki do cieni wetrzyj pyłek z efektem "chrome". Całość zabezpiecz topem, a na koniec użyj cleanera i opcjonalnie olejku do skórek. Teraz możesz już cieszyć się gotowym manicure.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl