Pierwsze lato z niemowlakiem

Masz ochotę rozebrać się do rosołu. Albo zrobić sobie maseczkę z lodów? Maluszek w upał czuje się gorzej niż Ty. Jak mu pomóc?

Pierwsze lato z niemowlakiem

20.07.2006 | aktual.: 30.05.2010 21:02

Wszyscy czekamy na lato, ale gdy słupek rtęci błyskawicznie pnie się w górę, zaczynamy marzyć o chwili wytchnienia. I słusznie, bo z upałem nie ma żartów. Męczy i może być niebezpieczny. Przegrzanie organizmu zaburza jego funkcjonowanie: rozszerzają się naczynia krwionośne, spada ciśnienie krwi, a serce zaczyna tłuc jak oszalałe. Nerki przechodzą na tryb awaryjny i pracują na pół gwizdka (trzeba dużo pić!). Na słońcu grozi nam udar cieplny. Co więc robić? Spokojnie, nie trzeba uciekać na biegun. Lepiej przestrzegać kilku rad. Na spacerze *Lejący się z nieba żar najdotkliwiej odczuwają ci, którzy są najsłabsi, a więc także oseski, których system termoregulacji dopiero uczy się swoich obowiązków. Dlatego:
- *
Zmień godziny spacerów. Niemowlęta potrzebują stałego rozkładu dnia, jednak nie dotyczy to sytuacji wyjątkowych
. Wychodziłaś z malcem na spacer punktualnie o 13? Nie rób tego, jeśli na dworze jest gorąco: spacer po rozpalonej patelni nie będzie dla malca przyjemnością. W czasie upałów najlepiej wychodzić wcześnie rano, zanim jeszcze zrobi się skwar, albo późnym popołudniem, gdy słońce przestaje już prażyć.
- Szukaj cienia... Przebywanie na pełnym słońcu jest niebezpieczne dla niemowląt nie tylko ze względu na możliwość poparzenia, ale także groźbę udaru.
- ... i chłodu. Rozgrzane chodniki i ściany domów oddają ciepło nawet wówczas, gdy słońce przestaje prażyć. Między blokami jest cieplej niż w parku, dlatego staraj się spacerować tam, gdzie jest zielono.
- Uważaj na budkę wózka.* Pamiętaj, że pod budką głębokiego wózka bywa bardzo gorąco*. Sprawdź, może lepszym rozwiązaniem będzie opuszczenie budki i osłonięcie maluszka dużą parasolką?

W domu *W upalny dzień także mieszkanie może przypominać saunę. Staraj się do tego nie dopuścić.
- *
Zasłoń okna
. Weź przykład z Włochów i zasłoń szczelnie okna albo opuść żaluzje. Jeśli trzeba, zmień zasłony na jaśniejsze (będą lepiej odbijać promienie słoneczne) i gęściej tkane. Masz balkon? Zorientuj się, czy nie da się na nim zamontować czegoś w rodzaju markizy (choćby z rozpiętego na sznurkach do suszenia prześcieradła) – dzięki temu „zmagazynujesz” trochę cienia, co sprawi, że w pokoju przylegającym do balkonu zrobi się nieco chłodniej.
- Zmień pokój. W każdym mieszkaniu są miejsca cieplejsze i chłodniejsze. Jeśli w okna pokoju dziecka świeci właśnie słońce, przenieś maluszka do innego pomieszczenia. Nie osłaniaj łóżeczka baldachimem – uwięzionym w ten sposób powietrzem trudno oddychać.
- Uważaj na przeciągi... Mieszkanie trzeba oczywiście jak najczęściej wietrzyć (warto otwierać okna po mniej nasłonecznionej stronie), ale należy unikać przeciągów.
- ... i wentylator. Jeśli go używasz, koniecznie zadbaj, by ochłodzone powietrze nie owiewało niemowlęcia.
- Ochładzaj dziecko. Jeśli mimo tych działań malcowi nadal jest bardzo gorąco, możesz wykąpać go w letniej wodzie albo chociaż przemyć mu czoło i skronie zwilżoną gąbką.
* W samochodzie Gdy na dworze jest gorąco, stojący na słońcu samochód błyskawicznie przeobraża się w rozpalony piec. Temperatura w jego wnętrzu może dojść do 60°* i więcej!
- Parkuj w cieniu. Weź jednak poprawkę na to, że cień „wędruje”, a więc gdy wrócisz, może go już tam nie być. Jeśli możesz, korzystaj z garaży i parkingów pod dachem. Możesz także osłonić przednią szybę specjalną, odbijającą promienie tablicą (montuje się ją od wewnątrz), ale pamiętaj, że taka sztuczka zmienia sytuację tylko w niewielkim stopniu.
- Przewietrz auto. Z**rób to, zanim posadzisz w foteliku maluszka.**Otwórz wszystkie drzwi samochodu i poczekaj parę minut. Ochłodzenie jego wnętrza potrzebne jest również kierowcy: upał, który sprawia, że kierownica parzy w ręce, a w aucie nie ma czym oddychać, działa m.in. na mózg: dekoncentruje. Jazda w takich warunkach mogłaby się skończyć na najbliższym słupie.
- Uważaj na korki.* Pamiętaj, że samochody rozgrzewają się nie tylko na parkingach, ale także wówczas, gdy tkwią w korkach. Temperatura w środku rośnie naprawdę bardzo szybko.
- *
Osłoń szybę. Mocno świecące słońce przeszkadza nie tylko kierowcom. Dzieciom, unieruchomionym w fotelikach, daje się we znaki jeszcze bardziej. Trochę pomagają półprzezroczyste osłony, które montuje się na przyssawkach od wewnątrz. Nie jest to jednak idealne rozwiązanie, ponieważ promienie „przeciskają” się szparami między osłoną a krawędziami okien. Możesz więc wcisnąć w okno zwykłą tetrową pieluszkę.
- Ostrożnie z klimatyzacją. Korzystanie z niej w samochodzie bywa zdradliwe. Gdy z przyjemnie chłodnego auta wysiada się na zewnątrz, gorące powietrze sprawia, że nawet dorosły nie może złapać tchu. Dla niemowlęcia szok związany z nagłym skokiem temperatury jest znacznie bardziej dotkliwy. Dlatego jeśli używasz klimatyzacji, ustaw ją tak, żeby temperatura w aucie była tylko odrobinę niższa niż na zewnątrz. Wyłącz ją, zanim się zatrzymasz i wysiądziecie z auta.

Beata Turska
Konsultacja: lek. med. Elżbieta Jasiak, pediatra neonatolog,
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu

Komentarze (0)