Pobrali się trzy lata temu. Żona zamieściła poruszający wpis

Marcin Kwaśny z żoną
Marcin Kwaśny z żoną
Źródło zdjęć: © AKPA

03.09.2024 11:18, aktual.: 03.09.2024 15:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Marcin Kwaśny trzy lata temu wziął ślub. Z tej okazji jego żona zamieściła poruszający wpis. "Jestem z tobą, pomimo że czasami chciałabym nie być, bo jest ciężko" - czytamy.

Marcin Kwaśny jest aktorem, który nie kryje się ze swoją wiarą. Stara się żyć w zgodzie z naukami Kościoła. Niedawno świętował trzecią rocznicę ślubu z Klaudią Korzeniowską, śpiewaczką operową. Para doczekała się trójki dzieci.

Nie jest jego pierwszą żoną

Marcin Kwaśny jest aktorem znanym z produkcji takich jak "Klan", "Dywizjon 303" czy "Rezerwat". W 2008 roku ożenił się z architektką, Dianą Kołakowską. Po jakimś czasie w ich małżeństwie zaczęły pojawiać się problemy. Aktor nie umiał sobie z nimi poradzić. Pocieszenia szukał w alkoholu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z pomocą przyszła mu wiara w Boga.

- Liczę na Boga, który jest najlepszym ojcem i się troszczy i że on wiele rzeczy za mnie załatwi. Często mówię: "Jezu, ty się tym zajmij", bo mnie pewne rzeczy przerastają - mówił w rozmowie ze Stacja7.

Małżeństwo aktora nie przetrwało próby czasu. Para rozwiodła się w 2020 roku. Rok później ożenił się z Klaudią Korzeniewską, śpiewaczką operową. Kilka dni temu małżeństwo świętowało trzecią rocznicę ślubu.

Małżonka aktora opublikowała poruszający wpis, w którym zdobyła się na odważne wyznanie.

"Zaczęliśmy 'po swojemu'. Czyli pojawiła się Ania. Jak to mówi Marcin 'błogosławiona wina' - ona błogosławiona, wina nasza, bo przed ślubem. Z różnych powodów. Życie czasami tak się wydarza, że trudno usłyszeć głos Boga. On wskazuje, by iść prosto do miłości, a my lubimy sobie komplikować" - napisała.

"Małżeństwo jest polem bitwy"

W dalszej części wpisu opisała, czym jej zdaniem jest małżeństwo.

"Małżeństwo jest polem bitwy, ale nie ze sobą nawzajem, a raczej ze sobą samym. Każdy niesie ze sobą bagaż ukrytych ran, takich głębokich, że czasami nawet nie wiesz, że tam są" - kontynuowała.

Podkreśliła, że w związku Bóg nie pozwala ukrywać przed sobą nawzajem ran. "Odrywa poprzyklejane plasterki, jeden za drugim i jeśli oboje jesteśmy odważni, to spadają maski, wyłażą wady, łzy. Żebyśmy stanęli przed sobą prawdziwi, obnażeni, nadzy, poharatani... i takich siebie pokochali" - czytamy. Dodała też, że mimo wielu trudności, chce stać u boku męża.

"Jestem z Tobą, pomimo że czasami chciałabym nie być, bo jest ciężko. Bóg przypomina mi, co kiedyś powiedział: Ucz się go kochać. No to się uczę. Chcę i mogę" - wyznała.

"Piękniej nie można! Dalszej długiej i pełnej miłości wspólnej drogi!", "Przepiękne wyznanie miłości", "Mocnych butów w dalszej drodze przez życie. Macie wspólny piękny cel, ufność i wiarę" - czytamy w komentarzach.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (20)
Zobacz także