Podlewanie – to takie proste!
Kiedyś wystarczyła prosta konewka i wąż. Dziś już nikt nie musi spędzać całych godzin chodząc z konewką lub przeciągając przez cały ogród węża. Dziś podlewanie jest znacznie łatwiejsze.
05.09.2006 | aktual.: 05.09.2006 13:40
Kiedyś wystarczyła prosta konewka i wąż. Ale kiedyś także na ogrody i wielkie trawniki koło domu mogli sobie pozwolić tylko nieliczni. I ci też zazwyczaj zatrudniali ogrodnika, którego zadaniem było dopilnowanie wszystkich pielęgnacyjnych zabiegów. Dziś już nikt nie musi spędzać całych godzin chodząc z konewką lub przeciągając przez cały ogród węża. Dziś podlewanie jest znacznie łatwiejsze.
Planowanie ogrodu
Najlepiej o podlewaniu pomyśleć już na samym początku, gdy zastanawiamy się jak zagospodarować nasz ogródek. Jeśli jest to dość duży teren to dobrze będzie, jeśli przed posadzeniem roślin czy wysianiem trawnika położymy rury, które potem znacznie ułatwią nam nawadnianie terenu. Wówczas nie będzie trzeba ciągnąć przez cały ogród węża i uważać, by przy tym nie uszkodzić roślin.
Zraszacze i deszczownie
Szczególnie popularne stały się ostatnio wszelkiego rodzaju zraszacze i deszczownie. Są one bardzo praktyczne. Na ich korzyść przemawiają jednak również względy estetyczne. Po zamontowaniu stają się niemal niedostrzegalne. Ciemne, wąskie słupki łatwo bowiem tak wkomponować w przestrzeń ogrodu, by nie rzucały się w oczy. Poza tym można zaopatrzyć się również w takie zraszacze, które będą niewiele wystawały ponad ziemię, a tylko do podlewania wysuwały się nieco w górę.
Jest kilka typów zraszaczy. Do każdego z nich można też dopasować różne rodzaje dysz. Taką dyszę wybieramy w zależności od tego, jak ukształtowany jest teren naszej posesji, a także w jaki sposób chcemy, by nasze rośliny były zraszane. Liczy się tu nie tylko kąt padania wody, ale również zasięg działania zraszacza czy też intensywność nawadniania.Większość zraszaczy daje możliwość ustawienia kąta padania wody. Przy kupowaniu jednak takiego sprzętu należy zwrócić na to uwagę, ponieważ istnieją również i takie, które mają tylko jedno ustawienie.
Jeśli zaś chodzi o zasięg pracy zraszacza to najczęściej zależy on od rodzaju urządzenia. Mamy tu do wyboru zarówno zraszacze statyczne, jak i ruchome. Te drugie są znacznie bardziej praktyczne. Możemy się zdecydować na takie, które się kręcą, więc ich zasięg będzie znacznie większy, ale możemy też zamontować takie, które strumień wody wyrzucać będą jedynie na wprost bądź na wprost i na boki. Te ostatnie świetnie sprawdzają się, gdy umieścimy je przy ścianie domu tak, aby woda nie zalewała muru, a jedynie kierowana była w stronę ogrodu czy trawnika.
Na cały system nawadniający, składający się z rur doprowadzających pod ziemią wodę do zraszaczy, można sobie pozwolić projektując nowy ogród. W innych zaś przypadkach nadal dobrze sprawdzają się tradycyjne deszczownie. Za pomocą ogrodowego węża doprowadza się do nich wodę. Urządzenie przechylając się na różne strony zrasza pobliski teren. Należy jednak wówczas pamiętać o przestawianiu deszczowni w taki sposób, by woda dotarła w każdy zakątek ogrodu.
Sterowniki i czujniki pogodowe
Nowe osiągnięcia techniczne znajdują zastosowanie także jeśli chodzi o podlewanie naszego ogrodu. Jeszcze kilka lat temu byłoby to nie do pomyślenia, by jakieś urządzenie kierowało za nas nawadnianiem terenu wokół domu. Teraz to nic trudnego. Wystarczy zamontować sobie specjalny sterownik. Dzięki niemu będziemy mogli ustawić dni, godziny i długość podlewania. Urządzenie będzie automatycznie uruchamiało system nawadniający i w ten sam sposób po upływie określonego przez nas czasu będzie go wyłączało.
Jeszcze przydatniejszy okazuje się czujnik pogodowy. Po zainstalowaniu takiego urządzenia możemy być pewni, że pomimo ustawień, system nawadniający nie zostanie włączony jeśli na przykład w danym momencie będzie padał deszcz. To nie tylko oszczędność naszego czasu, który musielibyśmy spędzić na ciągłym zmienianiu (w zależności od pogody) ustawień sterownika podlewania, ale również znacznie bardziej ekonomiczne rozwiązanie jeśli chodzi o zużycie wody.
Podlewanie... Niby taka zwykła czynność. Okazuje się jednak, że istnieje cała masa różnego rodzaju sprzętu, który może znacznie ułatwić nam ogródkowe zabiegi nawadniające. Warto więc zastanowić się nad zainstalowaniem sobie takich urządzeń. Nasz ogród na pewno na tym zyska.