Pogaduszki nie przystoją Księżnej. Interweniowała Camilla

Podczas tegorocznego wręczenia Orderu Podwiązki, trzeciego najważniejszego brytyjskiego odznaczenia, doszło do sceny rodem z opowieści o złej macosze. W tej roli wystąpiła Camilla, Księżna Kornwalii.

Podczas wczorajszej ceremonii rozdania Orderu Podwiązki, 71-letnia Camilla delikatnie klepnęła Królową Maksymę w ramię, żeby zwrócić jej uwagę, że pochód zaraz się rozpocznie. Obok niderlandzkiej monarchini stała Księżna Kate. Panie, które dzieli niemal 10 lat różnicy, a łączy brak szlacheckich korzeni, ucięły sobie pogawędkę.

I choć intencje drugiej żony Księcia Karola raczej tej ostatniej były z pewnością dobre, prasa wietrzy konflikt.

Nie tak dawno temu byliśmy świadkami podobnej sceny na brytyjskim dworze. Książę Harry, z pewnością lepiej obeznany w dworskiej etykiecie niż żona, podczas ceremonii Trooping the Colour nakazał Meghan, żeby się odwróciła. Księżna Sussex odwracała się wówczas do męża, żeby szepnąć mu słówko.

Jak to zazwyczaj bywa w przypadku rodziny królewskiej, media, które raczej nie są dopuszczane w pobliże Windsorów poza oficjalnymi wywiadami poprosiły o ocenę tego, co się stało, specjalistę od czytania ruchu warg. Na stronie MailOnline czytamy, że Harry powiedział do żony najpierw: "Tak, zgadza się", jednak kiedy Meghan odwróciła się po raz kolejny syknął tylko: "Odwróć się i patrz".

Cóż, koniec końców lepiej zostać upomnianą przez własnego męża (albo nawet teściową), niż trafić na okładki gazet na całym świecie jako ta, która nie zna zasad dworskiej etykiety. A już zwłaszcza, gdy jesteś księżną z awansu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl