Nie można oderwać oczu. Skradła show w sukni "bez pleców"

Sandra Drzymalska – to jedno z najgorętszych nazwisk, jeśli chodzi o młode pokolenie polskich aktorek. W zeszłym roku wraz z twórcami "Io" dotarła do Hollywood na rozdanie Oscarów. Oprócz tego grała w takich filmach, jak "Biała odwaga", "Sole" czy "Każdy ma swoje ciało". Jednak zdaje się, że największą komercyjną popularność przyniósł jej serial "Sexify" dostępny na Netfliksie.

Teraz znów jest o niej głośno w związku z premierą filmu "Simona Kossak". Drzymalska wcieliła się w nim w główną rolę. Zbierająca świetne recenzje produkcja opowiada historię słynnej biolożki, która na wiele lat przeprowadziła się do leśniczówki na środku puszczy. W obsadzie znaleźli się również: Jakub Gierszał, Agata Kulesza i Borys Szyc.

"Simona Kossak" zaliczyła swoją premierę w Warszawie, a Sandra Drzymalska skradła całe show. Wszystko za sprawą kreacji na miarę największych gwiazd Hollywood, bo takiego wyboru nie powstydziłaby się nawet Angelina Jolie.

Młoda aktorka zadała szyku w czarnej sukni wieczorowej z gładkiego, lejącego się materiału. Model wyróżniał się dekoltem halter oraz całkowicie odsłoniętymi plecami. To kolejny dowód na to, że efektowna prostota bije na głowę inne rozwiązania.

Zobacz też: Powiedziała o nagich scenach. "Moje ciało jest moim narzędziem pracy"

Drzymalska włożyła do tego czarne szpilki i zdecydowała się na bardzo delikatną, srebrną biżuterię. Warto też zwrócić uwagę na upięcie w klasycznym stylu, które aktualnie nie jest częstym wyborem, ale bezbłędnie wpisuje się w look starego Hollywood. Całość dopełnił subtelny makijaż.

Zobacz też: Sylwia Gliwa pokazała klasę. Na ściankę weszła w obcisłej sukni

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl