UrodaPokolenie SPF. Oni będą wyglądać o 15 lat młodziej!

Pokolenie SPF. Oni będą wyglądać o 15 lat młodziej!

Pokolenie SPF. Oni będą wyglądać o 15 lat młodziej!
Źródło zdjęć: © 123RF
25.07.2015 08:06, aktualizacja: 26.07.2015 17:30

Ci, którzy używają kosmetyków z filtrami od dziecka, mogą na tym sporo zyskać. Mówi się nawet, że stworzą pokolenie SPF, czyli pokolenie osób, które w wieku 50 lat będą wyglądać jak 35-latkowie.

W młodości stosowały olejek dla dzieci, dziś walczą z przebarwieniami, utrwalonymi zmarszczkami i bardzo suchą skórą. Opalanie z nałożoną na skórę oliwką dla dzieci nie opłaciło się. Taki rodzaj pielęgnacji nie uchronił tysięcy kobiet przed fotostarzeniem. Do końca lat 70. innej możliwości praktycznie jednak nie było. Filtry SPF w branży kosmetycznej pojawiły się dopiero później.

Agencja Food and Drug Administration wprowadziła system SPF w 1978 roku. Od tej pory Sun Protection Factor, czyli wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej, nieustannie budzi wątpliwości. Brak odpowiednich regulacji i wzrost liczby zachorowań na raka skóry zdają się sprawiać, że wielu ludzi w skuteczność filtrów przeciwsłonecznych nie wierzy. Jednak ci, którzy używają kosmetyków z filtrami od dziecka, mogą na tym sporo zyskać. Mówi się nawet, że stworzą pokolenie SPF, czyli pokolenie osób, które w wieku 50 lat będą wyglądać jak 35-latkowie.

Jak wyglądałaby skóra, gdyby kremów z filtrami, zapobiegających starzeniu używano od urodzenia? Prawdopodobnie jak u mnichów buddyjskich, którzy nie opuszczali swojego klasztoru. Ci, którzy nie wystawiali się na działanie promieni słonecznych, w wieku 80 lat wyglądają o połowę młodziej. Przypominają o tym dermatolodzy”, którzy twierdzą, że po twarzy widać, czy dorastaliśmy z filtrami SPF czy też nie.

Nie od dziś w końcu wiadomo, że promienie słoneczne przyczyniają się nie tylko do zachorowań na nowotwory skóry, ale także do powstawania zmarszczek. Rolę w fotostarzeniu odgrywa m.in. genetyka. Na skuteczność ochrony filtrami SPF wpływa bowiem naturalny kolor skóry. Żaden odcień karnacji nie jest jednak ochroną sam w sobie. Dlatego, by analiza uszkodzeń skóry spowodowanych promieniowaniem słonecznym nie wykazała oznak fotostarzenia, rady dermatologów warto wziąć sobie do serca.

Do uszkodzenia skóry wystarczy jedno poparzenie. Zapobiec można mu stosując filtry SPF regularnie, a na dodatek o odpowiednim składzie i ilości zapewniającej wysoki stopień ochrony (co najmniej SPF 15). Pełna ochrona przed promieniowaniem UV – to jeden z najczęściej powielanych przez producentów kosmetyków mitów. Całkowita ochrona przed promieniowaniem słonecznym nie istnieje.

Na co zwracać zatem uwagę? Dobry kosmetyk powinien chronić i przed działaniem promieni UVA, i przed działającym rakotwórczo UVB. Co więcej, jego zastosowanie nie uprawnia do dłuższego pobytu na słońcu. Po trzecie, kremu z filtrem SPV używa się więcej niż cieniutką warstwę i częściej niż raz dziennie, także po wyjściu z wody, nawet jeśli producent sugeruje inaczej.

W walce z objawami uszkodzenia skóry może pomóc laseroterapia. Problem tkwi w tym, by owym objawom zapobiegać, a nie z nimi walczyć. Gdy jest już za późno, pozostają nowości medycyny estetycznej i unikanie słońca. Dzisiejsze mamy mogą jednak uchronić swoje dzieci przed tym, o co martwią się same: widocznymi na twarzy oznakami starzenia się. Inaczej za 30 lat, w czasach życia pokolenia SPF, mogą poczuć się nieswojo.

Czytaj też: Dla kogo SPF 50?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (19)
Zobacz także