"Polskie cwaniactwo". Widziała, co robią na all inclusive

Polacy na wakacjach
Polacy na wakacjach
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

12.08.2024 14:41, aktual.: 12.08.2024 15:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- To jest nasze polskie cwaniactwo, my wiecznie kombinujemy - mówi Magda Pinkwart w rozmowie z "Newsweekiem". Podróżniczka i współwłaścicielka biura podróży opisała najgorsze zachowania rodaków na wakacjach.

W sieci krąży wiele historii o Polakach bawiących się na all inclusive. Zdarza się, że niektórzy turyści nie zachowują się na nich tak, jak trzeba. Nie tylko przesadzają z ilością alkoholu jeszcze zanim dotrą do hotelu, ale również bez skrupułów marnują jedzenie. "Newsweek" dotarł do osób, które opowiedziały o swoich doświadczeniach.

Jeść, ile wlezie

Wiele osób wyjeżdża na wakacje all inclusive ze względu na wygodę związaną z posiłkami, którymi można bez ograniczeń zajadać się na miejscu. W dodatku każdy członek rodziny może decydować się na swoje ulubione danie. To często nie tylko oszczędność czasu, ale przede wszystkim pieniędzy. W końcu nie każdy z nas może pozwolić sobie na to, by codziennie jadać w lokalnych restauracjach. Niestety wielu Polaków na tego typu wyjazdach nie czuje żadnych ograniczeń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Polscy turyści nakładali sobie kopiasty talerz i jeszcze przytrzymywali palcem, żeby ta sterta się nie rozwaliła, zanim dotrą do stolika. Nie widziałam, żeby Szwed, Duńczyk czy Francuz tak się zachowywał. To jest nasze polskie cwaniactwo, my wiecznie kombinujemy i to się przenosi także na wakacje" - powiedziała Magda Pinkwart, dziennikarka i podróżniczka i współwłaścicielka biura podróży Lundi Travel.

Diana z Warszawy z kolei zdradziła, że problem ten najczęściej dotyczy osób, które na tego typu wakacje wyjeżdżają po raz pierwszy.

"Jest w nich zachłanność: skoro zapłaciłem, to musi mi się zamortyzować. (...) Myślą pewnie, że zaraz im to jedzenie zabiorą".

Alkohol na all inclusive leje się strumieniami

Wakacje all inclusive to także nielimitowany dostęp do alkoholu, który najczęściej serwowany jest w konkretnych godzinach. Niestety w tym przypadku często również nie stanowimy wzoru do naśladowania.

"Już im się włączył tryb wakacje, a to znaczy, że trzeba się napić. Potem byli pierwsi do awantur i zaczepek" - zdradziła Agnieszka, która w hotelach w Turcji, Egipcie i Grecji pracowała jako animatorka.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta
all inclusivepolacy na wakacjachwakacje
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (268)
Zobacz także