Polacy nie chcą brać ślubów kościelnych. Ksiądz mówi o powodach
- Wiele młodych osób przestało chodzić do kościoła i odczuwać potrzebę zawierania małżeństw kościelnych. Częściowo jest to związane z trudnością uzyskania ewentualnego rozwodu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską ksiądz Jacek Siepsiak, odnosząc się do spadku liczby zawieranych małżeństw sakramentalnych.
27.11.2023 | aktual.: 27.11.2023 14:44
Z 63,5 proc. w roku 2013 do 50,9 proc. w roku 2022. Z najnowszych danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że obecnie tylko 51 proc. Polek i Polaków decyduje się na małżeństwo sakramentalne. Prawie połowa wybiera zamiast tego ślub świecki, który z roku na rok staje się coraz popularniejszą "opcją".
Polacy nie chcą brać ślubów kościelnych
Jak wynika z oficjalnych danych GUS-u, coraz mniej ślubów w Polsce stanowią te, które mają charakter wyznaniowy. Dlaczego? Zdaniem jezuity, ks. Jacka Siepsiaka, powodów jest kilka. Jednym z nich jest fakt, że coraz więcej osób przestaje chodzić do Kościoła.
- Mamy spadek zawierania małżeństw - i to nie tylko sakramentalnych, ale i świeckich. Ludzie mają coraz mniejszą potrzebę "rejestrowania" swojego związku, czy to w Kościele czy w urzędzie stanu cywilnego. Ogólny kryzys związany z instytucją małżeństwa wpływa na zmniejszającą się liczbę małżeństw sakramentalnych - mówi duchowny.
- Pierwszą kwestią jest spadek praktyk religijnych. Wiele młodych osób przestało chodzić do kościoła i odczuwać potrzebę zawierania małżeństw kościelnych. Częściowo jest to związane z trudnością uzyskania ewentualnego rozwodu. Łatwiej jest uzyskać rozwód świecki niż kościelne unieważnienie małżeństwa. Z procedurą kościelną jest więcej "roboty", a ludzie właśnie tego się boją - że ich małżeństwo stanie się nierozerwalne - tłumaczy.
Jezuita zwraca także uwagę na drugi, równie ważny powód.
- Inną sprawą jest to, że małżeństwo kulturowo stało się ceremonią - z białą suknią i wystawnym weselem, na które nie każdego stać. Ważniejsza jest dziś cała "otoczka", która wiąże się z sakramentem, a nie sam sakrament. Ludzie często czekają na to, aż uzbierają pieniądze na odpowiednio wystawną "otoczkę". Zbierają je latami i odkładają to w czasie, co jest niepotrzebne, bo sam sakrament kosztuje "co łaska" - oznajmia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niechęć do Kościoła wzrasta
Zdaniem ks. Siepsiaka, wpływ na decyzje młodych osób, dotyczące religijności oraz zawierania małżeństwa kościelnego, może mieć także to, jakie opinie głosi Kościół.
- Kościół zawsze głosił opinie w różnych kwestiach, w tym związanych z seksualnością czy przerywaniem ciąży. One zawsze stanowiły tabu, przez co wywołały napięcie między oficjalnym nauczaniem, a tym, co dzieje się wokół nas na co dzień. Myślę, że to nie jest nic nowego, choć w pewnym stopniu może wpływać na decyzje wiernych - dodaje.
- To, co się jednak zmieniło, to niechęć do Kościoła, która jest wyrażana przez wiernych z coraz większą otwartością. Jeżeli ludzie przestają zgadzać się z nauczaniem Kościoła, jego praktykami, przestają do niego chodzić. Jedno wynika z drugiego - podsumowuje ks. Jacek Siepsiak.
Aleksandra Lewandowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Zobacz także: "Tato, byłam w kościele". Wideo Polki robi furorę
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.