Blisko ludziPorady małżeńskie z II RP

Porady małżeńskie z II RP

W II RP nastąpił prawdziwy rozkwit prasy – również kobiecej. Panie mogły dowiedzieć się z gazet, jak zostać "żoną idealną". Niektóre rady wręcz szokują!

Panie mogły przebierać w około 200 tytułach. Do wyboru, do koloru! (zdj. poglądowe)
Panie mogły przebierać w około 200 tytułach. Do wyboru, do koloru! (zdj. poglądowe)
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe partnera

02.09.2022 14:23

Nasz kraj w dwudziestoleciu międzywojennym był terenem mocno zróżnicowanym pod kątem narodowościowym, religijnym oraz kulturowym. Był to zatem ciekawy okres dla gazet, próbujących trafić w niekiedy wręcz skrajne gusta czytelnicze. Na łamach prasy można było wyraźnie zaobserwować nurty zarówno bardzo konserwatywne, jak i postępowe. Nie inaczej było w publikacjach dla kobiet. Panie mogły wybierać z prawie 200 tytułów, poruszających tematy od polityki i emancypacji, przez nowinki modowe oraz kulturę, po przyziemne sprawy związane z prowadzeniem domowego gospodarstwa czy dbaniem o rodzinne relacje.

W teorii były to treści, jakie bez problemu znajdziemy również we współczesnej prasie kobiecej. Jednak wiele z nich wywołałoby dziś co najmniej zdziwienie, a nawet głębokie oburzenie. Zwłaszcza gdy mówimy o czasopismach prowadzonych przez środowiska katolickie.

Niełatwy żywot "dobrej żony"

Prowadzenie gospodarstwa domowego, zasady bycia przykładną żoną czy porady odnośnie do wychowywania potomstwa to tematy, o których panie mogły sporo przeczytać w prasie II RP. Jednak obraz idealnej żony wyłaniający się z pewnych magazynów dziś mógłby tak łatwo nie trafić do płci pięknej. Widać to chociażby po treściach publikowanych w "Gazecie dla Kobiet".

Periodyk ten wydawano w latach 1909–1938. Prowadzony był przez przedstawicielki oraz przedstawicieli środowiska katolickiego, w tym również księży. Przekazywał wiele praktycznych informacji na temat prowadzenia domu – m.in. uczył nadzorowania domowych finansów czy przygotowywania rodzinnych posiłków. Jednym z ciekawych aspektów była kwestia oszczędności, którą wyraźnie oddzielono od skąpstwa. Sporo było rad mówiących o rozważnym planowaniu zakupów i zwracaniu uwagi na jakość wybieranych produktów, zwłaszcza przedmiotów domowego użytku czy ubrań.

Jednak ważniejszymi tematami dla redaktorów "Gazety dla Kobiet" były te związane z powinnościami żon jako opiekunek domowego ogniska. Według autorów tego periodyka głównym celem kobiety było dbanie o rodzinne relacje. Jak opisuje Iwona Michalska:

Kobietę postrzegano jako wychowawczynię, która w trosce o dobro domowników musiała dbać o ich chętne przebywanie we własnym środowisku. Za naganne uważano częste wizyty u znajomych, w restauracjach, w kinach i na dancingach, a tym bardziej poszukiwanie rozrywek samotnie przez męża albo żonę. Wyjaśniano, że inspirowanie wspólnego przebywania razem w zaciszu domowym nie tylko skutkuje szczęściem rodzinnym, ale wzmacnia wzajemną miłość i przywiązanie.

Opieka nad "dużym dzieckiem"

Kobieta powinna była również wspierać męża pod kątem zawodowym. W dwudziestoleciu międzywojennym to mężczyźni byli głównymi żywicielami rodzin. Ich dochód statystycznie stanowił ponad 80 proc. domowego budżetu. Wynikało to zarówno z kwestii utrzymywania się wciąż tradycyjnego podziału domowych ról, jak i dużej dysproporcji w wypłatach – pomimo posiadania podobnych kwalifikacji.

W tym jednak temacie "Gazeta dla Kobiet" starała się zawadiacko puszczać oczko do swoich czytelniczek, pisząc: "żona musi zabiegać o wygody męża, bo tak już jest na świecie, było i jest, a nieraz mąż jest najwięcej wymagającym i najmarudniejszym dużym dzieckiem, który absorbuje siły kobiety, jakkolwiek mu się zdaje, że najmniej starań i obsługi potrzebuje".

Ślub rtm. Franciszka Flataua z 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego z panną Kirstówną w Lubani
Ślub rtm. Franciszka Flataua z 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego z panną Kirstówną w Lubani© Materiały prasowe partnera

Cierpliwość zatem była cnotą, która powinna charakteryzować wszystkie panie. Ale nie tylko! Oprócz dbania o męża, relacje z resztą rodziny oraz domowy budżet, idealna żona musiała również charakteryzować się życiową mądrością i poczuciem humoru. Nie zapominajmy także o powierzchowności. Wszak miała stale podobać się mężowi. O swój zewnętrzny wygląd wypadało jej dbać równie mocno jak o wnętrze. Jednak z umiarem, gdyż redaktorzy "Gazety dla Kobiet" nie pochwalali bycia próżną. Tak samo zresztą jak plotkarstwa czy nadmiernej dewocji.

Dekalog idealnej żony 

Z tych wizji w 1938 roku powstało "Dziesięć przykazań żony", które zostały opublikowane na łamach "Gazety dla Kobiet":

  1. Nie bądź rozrzutna, nie marnuj grosza zarobionego przez męża nieraz w ciężkim trudzie.
  2. Dbaj o czystość swojego domu i otoczenia.
  3. Staraj się zawsze wyglądać czysto i powabnie.
  4. Nie bądź zalotną w stosunku do innych mężczyzn.
  5. Nie sprzeciwiaj się umiarkowanej i rozsądnej surowości męża w stosunku do dzieci.
  6. Nie spędzaj wiele czasu z przyjaciółkami.
  7. Nie opowiadaj twym znajomym o sprawach twojego domu.
  8. Nie mów nigdy przed nikim źle o swoim mężu.
  9. Bądź zawsze pogodna uprzejma i ustępliwa.
  10. Bądź delikatną.

Dekalog ten nie był jednak żadnym novum w międzywojennej prasie. Siedem lat wcześniej swoją wersję przykazań dla żon opublikował "Przewodnik Katolicki". Prezentował bardziej radykalne podejście do tematu:

  1. Pamiętaj nie mieć żadnych przyjaciół, oprócz męża.
  2. Nie nadużywaj twego męża i nie rób długów na jego rachunek.
  3. Nie zakłócaj spokoju domowego o lada drobnostkę.
  4. Schodź mężowi z drogi, gdy zły i jeżeli się go nie boisz, udawaj strach przed jego gniewem.
  5. Nie rozbijaj talerzy i garnków, a nigdy na głowie męża.
  6. Nie wypowiadaj nigdy słów obniżających powagę męża.
  7. Nie okradaj siebie i męża ze zdrowia przez kłótnie i swary.
  8. Nie mów nigdy źle o mężu, nawet przed najbliższymi.
  9. Nie pożądaj kosztownych i coraz to nowych sukien, jeżeli nie chcesz, aby mąż twój zubożał.
  10. Otrząśnij się z panieńskich zachcianek i nie pragnij bawić się nad miarę.

Czytaj też: Chów klatkowy… dzieci. W dwudziestoleciu międzywojennym zalecano trzymanie niemowląt w klatkach za oknem

Strona tytułowa numeru „Głosów Katolickich”, w którym opublikowano 10 przykazań dla męża (domena publiczna)
Strona tytułowa numeru „Głosów Katolickich”, w którym opublikowano 10 przykazań dla męża (domena publiczna)© Materiały prasowe partnera

… i męża

Czy jednak tylko panie były pouczane na łamach polskiej prasy, jak powinny spełniać w się roli żony? Otóż nie. Ciekawym tego przykładem są przykazania wypuszczone przez ewangelickie czasopismo z Cieszyna "Głosy Kościelne":

  1. Nie wydalaj się z domu bez powiadomienia żony, dokąd idziesz.
  2. Nie gań jej w obecności obcych.
  3. Stawaj zawsze po stronie żony przy ludziach, nawet gdy nie ma racji.
  4. Powiedz jej, co masz do zarzucenia, uprzejmymi słowy i w cztery oczy.
  5. Nie składaj na żonę odpowiedzialności za wszystko, co się w domu dzieje.
  6. Nie pozwól jej czekać daremnie na swój powrót, lecz zawiadom ją, jeśli masz się spóźnić.
  7. Miej co najmniej te same względy dla niej, jakie masz dla kolegów i współpracowników.
  8. Zezwalaj jej na pewne sprawunki i rozrywki, które jej radość sprawiają.
  9. Pozostań miłym, rycerskim towarzyszem, mimo że upłynęło wiele lat od ślubu.
  10. Ofiaruj jej często chwile swego wolnego czasu, aby miała przekonanie, że jest ci odpoczynkiem i osłodą życia.

Ta wersja dekalogu dla męża z 1936 roku niewątpliwie była nowoczesna i postępowa. W praktyce jednak rola mężczyzn przede wszystkim skupiała się na utrzymaniu finansowym żony i dzieci. Tradycyjny model rodziny jeszcze przez długi czas miał pozostać nienaruszony, choć coraz wyraźniej dostrzegano wiążące się z nim problemy. Sygnalizowano zarówno potrzebę wspierania kobiety w codziennych obowiązkach, jak i konieczność dbania o jej potrzeby seksualne i zapobieganie niewierności.

Pierwsze złe doświadczenia erotyczne młodych mężatek prowadziły niestety do zniechęcenia seksem oraz oziębłości. Była ona realnym problemem, z którym starano się walczyć – chociażby przez dystrybucję broszur dla panów mówiących o dobrych praktykach seksualnych, z których miały korzystać obie strony.

Bibliografia

  1. Iwona Michalska, Rodzinne obowiązki kobiety w świetle katolickiego periodyku "Gazeta dla Kobiet" z lat 1918–1938, Lubelski Rocznik Pedagogiczny, T. XXXiX, z. 1, 2020.
  2. Kamil Janicki, Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce, Znak, 2015.
  3. Głosy Kościelne, nr 5, 7.03.1936.
  4. Przewodnik Katolicki, nr 46, 15.11.1931.
  5. Sebastian Adamkiewicz, Statystyka w II Rzeczypospolitej, niepodlegla.gov.pl / dostęp:21.08.2022.
  6. Ewa Łukasik, Kobieta nowoczesna, czyli moda w II RP, niepodlegla.gov.pl / dostęp:21.08.2022.

Autor: Anna Baron-Jaworska

Źródło artykułu:ciekawostkihistoryczne.pl
historiamałżeństwoporady
Komentarze (6)