Porzucił imprezy i dawne życie. Wieczorkowski zmienił się dla ukochanej

Jan Wieczorkowski przed laty, gdy nie był jeszcze mężem i ojcem, prowadził hulaszczy tryb życia. Bawił się, imprezował, w artystycznym świecie czuł się jak ryba w wodzie. Jego priorytety się zmieniły, gdy poznał swoją przyszłą żonę.

Jan Wieczorkowski i Urszula KarczmarczykJan Wieczorkowski i Urszula Karczmarczyk
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac.  JPI

Jan Wieczorkowski 15 lat temu zanim poznał swoją obecną żonę Urszulę Karczmarczyk, miał opinię bawidamka i imprezowicza. Zawierał krótkotrwałe związki, lubił się bawić i nie wylewał za kołnierz. Kolejne role w filmach i serialach przynosiły mu coraz większą popularność, więc i coraz więcej kobiet się za nim oglądało. Gdy w jego życiu pojawiła się Ula, mało kto dawał wiarę, że połączy ich coś więcej niż romans czy przyjaźń.

Od razu wpadła mu w oko

W 2006 roku Wieczorkowski poznał na imprezie piękną szatynkę, która natychmiast zwróciła jego uwagę. Była nią, oczywiście, Urszula Karczmarczyk. Jan podszedł do niej i zaczęli rozmawiać. Choć Ula początkowo podchodziła do aktora z dystansem, to ostatecznie dała mu swój numer i zaczęli wymieniać się wiadomościami.

Pobrali się w 2010 roku, gdy na świecie był już ich pierwszy syn Jan. Drugi - Vincent - urodził się w 2014 roku. Związek z Urszulą okazał się dla Wieczorkowskiego zbawienny. Przewartościował swoje życie, porzucił imprezy, ustalił priorytety. To jego ukochana żona i dzieci stali się dla niego najważniejsi.

- Gdy miałem 30 lat, szalałem na imprezach. Teraz skończyłem 45 i wiem, że wszystko, co robię, widzą moje dzieci. Mam artystyczną duszę, artystyczny zawód, skończyłem artystyczną szkołę, a każdy artysta musi czuć się wolny. Ale życie dorosłego człowieka to sztuka kompromisu. Przyjmuję określoną rolę, w tym wypadku ojca, męża, głowy rodziny, i biorę za to odpowiedzialność. Dobrze, że mam przy sobie Ulę, bo ona w kryzysowych sytuacjach umie zachować spokój. Bez niej bym sobie nie poradził - mówił Wieczorkowski w 2017 roku w wywiadzie dla "Gali".

Zostali ojcami w późnym wieku. Matki ich dzieci są dużo młodsze

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie
Masz takie ślady po skarpetkach? Flebolog stawia sprawę jasno
Masz takie ślady po skarpetkach? Flebolog stawia sprawę jasno
"Żałuję" znała cała Polska. Potem Flinta zniknęła na lata
"Żałuję" znała cała Polska. Potem Flinta zniknęła na lata
Ciągle śpisz na lewym boku? Licz się z nieprzyjemnym skutkiem ubocznym
Ciągle śpisz na lewym boku? Licz się z nieprzyjemnym skutkiem ubocznym
Rosjanka odkrywa polskie warzywa. "To dla mnie egzotyka!"
Rosjanka odkrywa polskie warzywa. "To dla mnie egzotyka!"
Rozwiedli się w atmosferze skandalu. Aktorka przemówiła rok później
Rozwiedli się w atmosferze skandalu. Aktorka przemówiła rok później
Waniliowe paznokcie królują tej jesieni. Kobiety szaleją na ich punkcie
Waniliowe paznokcie królują tej jesieni. Kobiety szaleją na ich punkcie
Wsuń pod maskę auta. Dla kun nie ma gorszego zapachu
Wsuń pod maskę auta. Dla kun nie ma gorszego zapachu
Miała problem z alkoholem. Ewa Skibińska szczerze o nałogu
Miała problem z alkoholem. Ewa Skibińska szczerze o nałogu
Powstrzymaj się, zanim chwycisz za grabie. Oto powód
Powstrzymaj się, zanim chwycisz za grabie. Oto powód
Syn umarł mu na rękach. Tak dziś mówi o tragedii sprzed lat
Syn umarł mu na rękach. Tak dziś mówi o tragedii sprzed lat
Został ekshumowany. Żona zabrała głos po decyzji rodziny
Został ekshumowany. Żona zabrała głos po decyzji rodziny
Jadwiga Barańska zmarła rok temu. "Odeszła z pogodą na twarzy"
Jadwiga Barańska zmarła rok temu. "Odeszła z pogodą na twarzy"