Postaw w kuchni. Muszki owocówki znikną w mig

Muszki owocówki potrafią być prawdziwą zmorą w kuchni, zwłaszcza latem, kiedy przyciągają je fermentujące owoce. Istnieje kilka sprawdzonych sposobów, by się ich pozbyć, jednak jednym z najlepszych jest sprowadzenie do domu konkretnych, owadożernych roślin.

Widok latających muszek owocówek w kuchni może irytować, ponieważ choć to niewielkie owady, potrafią być bardzo uciążliwe. Pojawiają się nagle, głównie w kuchni, gdzie mają dostęp do fermentujących owoców i warzyw, szybko się rozmnażają i trudno się ich pozbyć.

Choć nie gryzą ani nie przenoszą chorób, ich obecność jest niehigieniczna. Najpierw żerują na gnijących produktach, a następnie siadają na żywności przeznaczonej do spożycia, pozostawiając na niej bakterie, dlatego warto zadbać o to, by jak najszybciej się ich pobyć.

Zobacz także: Tak poznasz, czy czereśnie nie mają robaków. Zdradzi to drobny szczegół

Muszki owocówki nie mają szans w starciu z owadożerną rosiczką. To roślina, którą w naturalnych warunkach w Polsce można spotkać np. na torfowiskach. Wabi owady produkowaną przez swoje włoski lepką cieczą, która przypomina krople wody lub nektaru.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gdy np. muszka podleci i usiądzie na liściu rosiczki, klejąca substancja ją unieruchamia, a zawarty w niej kwas mrówkowy rozpuszcza białka owada, zamieniając go w płyn dostarczający roślinie niezbędnych do życia składników odżywczych. Hodując więc rosiczkę w domu, w naturalny sposób możemy pozbyć się muszek owocówek.

Oprócz rosiczki, w walce z uciążliwymi, domowymi owadami świetnie sprawdzą się też inne rośliny, jak np. dzbanecznik czy muchówka.

Zobacz także: Znak, że zagnieździły się w domu. To ich ulubiona kryjówka

Niestety decydując się np. na posiadanie rosiczki, warto mieć świadomość, że ta piękna i skuteczna roślina ma swoje specjalne wymagania. Rosnące na podmokłych terenach rosiczki, choć lubią nasłonecznione stanowiska, nie przepadają za upałami.

Spokojnie można je więc postawić na południowym lub zachodnim parapecie, jednak nie wolno zapominać wtedy o regularnym nawodnieniu. Nie przepadają też za częstym przestawianiem, dlatego jeśli już postawimy ją w konkretnym miejscu i rośnie, lepiej ją tam zostawić.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl