Posyp, a mrówki same się wyniosą. Genialny patent
Mrówki w domu lub ogrodzie to utrapienie wielu osób. Okazuje się, że istnieją proste, domowe sposoby, aby się ich pozbyć. Co więcej, nie musisz ich wcale zabijać. Znamy bardziej humanitarne metody, żeby zmusić je do "wyprowadzki".
25.03.2023 | aktual.: 10.02.2024 14:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mrówki to niezwykle pracowite, ale też przydatne stworzenia. Gdy spostrzeżemy je w naszym domu lub ogrodzie, nie warto sięgać od razu po drastyczne środki. Jest wiele domowych sposobów, by zmusić je do opuszczenia naszej przestrzeni. Poniżej poznasz aż trzy z nich (w dodatku wiele niezbędnych do tego produktów znajdziesz we własnej kuchni).
Czytaj też: Pościel zmienisz w mig. Ten trik robi furorę
Ocet remedium na mrówki
Pierwszym sposobem na pozbycie się mrówek z domu jest ocet i woda. W tym przypadku warto zdecydować się na mieszankę 1:1 i spryskać nią powierzchnie, gdzie owady się pojawiają. Dodatkowo możesz także wzmocnić efekt, dodając do roztworu sok z jednej cytryny. Tak przygotowaną miksturę wykorzystamy nie tylko w domu, ale i w ogrodzie. Mrówki nie lubią zapachu octu, dlatego powinny szybko opuścić miejsca, gdzie są na niego narażone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mrówki kontra sól
Kolejnym produktem, którego mrówki unikają niczym ognia, jest sól. W tym przypadku nie warto jej oszczędzać. Sięgając po tę metodę, trzeba obficie rozsypać ją we wszystkich miejscach, gdzie widzieliśmy owady. Są to nie tylko szlaki, którymi przemierzają, ale także mrowisko i wszelkie szczeliny. Sposób ten sprawdzi się także w ogrodzie. Warto dodać, że sól nie zabija mrówek.
Co więcej, jeśli zabraknie akurat soli, wymiennie możesz także wykorzystać także w ten sam sposób sodę.
Ekologiczny sposób na mrówki
Mrówki nie cierpią zapachu kawy. Właśnie dlatego warto to wykorzystać, jeśli chcemy się ich pozbyć. Na szlakach owadów, które zadomowiły się w domu lub ogrodzie, należy obficie rozłożyć fusy po kawie, a następnie czynność powtarzać aż do skutku. W ten sposób wykorzystujemy coś, co najczęściej trafiłoby do kosza.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl